Piotrek
Administrator
|
Pogięło Was?
Jest setka ciekawszych tematów do sporów. |
||||||||||||||
|
kilerus
|
Mam pytanko: czy jest jakis trudny szczyt w tych gorach gdzie wymagane beda raki i czekan?
Ewentualnie co innego mozna w poblizu znalezc takiego poza Rozsutcem? |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez kilerus dnia Czw 18:16, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
turystykon
|
Na Wielki Chocza raki będą Ci na pewno potrzebne jak pójdziesz z każdej innej strony niż Stredna Polna... Jak ze szczytu patrzyłem na trasy innych szlaków, to mi to bardziej ze wspinaczką niż włóczęgą się kojarzyło.. ani śladu butów - nic...
|
||||||||||||||
|
kilerus
|
Dzieki pomysle nad tym ale analizujac mapki pogodowe chyba jednak wybiore Małą Fatrę ale jeszcze jutro poszukam map i obejrze tego Chocza. Byloby ciekawie zawsze to cos nowego.
|
||||||||||||||
|
keraj
Administrator
|
Właśnie wróciliśmy dziś z Velkiego Chocza! Szliśmy z Lucek.. 0 przetartego szlaku i sniegu miejscami po pas, ale ogolnie bomba!! mielismy opoznienie tylko 1 godzine do czasow "tabliczkowych", zamiast 3 szlismy 4 godziny
aaaa... w zimie na nieprzetartych szlakach w tamtych regionach jest masakra! Jedno wielkie poszukiwanie szlaku Relacja z naszej tegotygodniowej-bombowej wyprawy w Choczanskie i Niskie Tatry wkrotce |
||||||||||||||
|
keraj
Administrator
|
a co do tematu kilerus i raki i czekan na Chocz jest wogóle niepotrzebny... jeszcze dziś był strasznie rozmiękczony śnieg...
|
||||||||||||||
|
turystykon
|
Fajnie, że Wam się wycieczka udała!
A ja po raz kolejny się pomyliłem Jak Keraj szedł tym z Lucek i mówi, że nie potrzebne, to ja wycofuję swoje słowa... |
||||||||||||||
|
kilerus
|
Dzieki wielkie za pomoc. Kurcze kumpel sie nie odzywa. Mam nadzieje, ze wszystko jest ok. Jesli wszystko sie dobrze potoczy, to pewnie pojdziemy na Krywan i Rozsutca. Moze jakies wyjscie nocne i wschod slonca na Kryywaniu ale to jeszcze wszystko sie okaze.
Chociaz prognozy sie caly czas zmieniaja wiec moz jednak padnie na Tatry. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez kilerus dnia Pią 0:27, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
opek
|
Raki to nam może by się na Chociu wczoraj przydały, ale tylko po to by się łatwiej wchodziło. Jak pisał keraj podchodziliśmy w większości bez szlaku, gdzie nachylenie momentami dochodziło do 60 stopni. Miejscami śnieg był zmrożony. Wieczorem postaram się wrzucić zdjęcia. |
||||||||||||||||
|
kilerus
|
60? Nie przesadzasz?
Wiesz ile jest na Czantorie? czerwonym do konca wyciagu? 25 okolo. |
||||||||||||||
|
opek
|
Jeśli traktować nachylenie jako kąt miedzy linią poziomą (prostopadłą do linii pionu) a linią stoku, to w skrajnych przypadkach dochodziło do 60 stopni (90 - to pionowa ściana). Co w procentach śmiesznie zapisuje sie jako 200%. [link widoczny dla zalogowanych] na czerwono zaznaczony szlak, nie mam zdjęć ze skrajnych przypadków Przeważnie jednak podchodziło się 30-45 stopni [50-100%]. [link widoczny dla zalogowanych] przeważnie takie nachylenie |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez opek dnia Pią 16:50, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
kilerus
|
60 stopni to juz wspinaczka w zimie (przy takim kacie czlowiem moze spasc). Jesli zatem pokonujecie takie nachylenia bez rakow i czakana, to mozecie smialo tez bez takiego sprzetu isc np. na Kozi Wierch czy Zadni Granat.
Sorry ale ostatnio szedlem w kopnym sniegu na Czerwona Lawke i nie wyobrazam sobie isc bez podciagania sie przy skalach (a stromo tam nie jest) , a przy betonie tez przy duzym kacie nie pojdziesz, przy posrednich sniegach tez jakos tego nie widze. Przy 60 stopniach musisz sie czegos chwycic zeby po prostu nie spasc. na zdjeciu jest 28 stopni. Mierzylem. Czyli pewnie bylo 25-35, a w ekstremelnych przypadkach moglo dochodzic do 45 ale sorry nie wierze, ze 60. Sorka, ze sie czepiam ale zawsze ludzie sa zdziwieni jak im sie powie, że np. na taka szyndzielnie jest ponizej 10 stopni kat nachylenia. Po prostu zawsze sie to wyolbrzymia. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez kilerus dnia Pią 18:04, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy |
opek
|
Niech Ci będzie, nie będę się spierał, bo to subiektywna ocena, a nie chodzi o to, żebyśmy się licytowali w stopniach. Trzeba by mieć mapę i sprawdzić ile poziomic przypada na ile metrów. W odpowiedzi na pytanie, w tym tygodniu raki przy podejściu na Chocza by się przydały, ale nie były koniecznością.
Gdy podchodziliśmy to śnieg był na tyle dobrze zwiazany, że spokojnie stopnie butami sie w nim 'wykuło', ze schodzeniem czasem był problem, bo słońce destruktywnie wpłynęło na stabilność podłoża. Co do podciagania to dzień wcześniej podciągaliśmy się na kosówce podchodząc (również bez szlaku) na Krakovą holę w Tatrach Niżnych. Stosowaliśmy system: połóż się złap gałąź i pociągnij... |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez opek dnia Pią 18:54, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
kilerus
|
Metode chwyc kosowke stosowalismy z kumplem jak zeszlej zimy przechodzilismy gran Malego Koscielca (cala gran). Czekan w jedno miejsce, a druga reka kosowke. Smiesznie bylo i troche ekstremalnie bo ciut lufiasto w kilku miejscach.
|
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
zdjęcia ogólnie super bardzo klimatyczne, choć momentami mocno zaszumione, ale domyślam się, że trochę się z nimi bawiłeś mam pytanie - jak robisz takie szerokie panoramki? składasz zdjęcia w programie?
|
||||||||||||||
|
Wielki Chocz zimą |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.