ZBYSZEKJ
Dołączył: 03 Maj 2006 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Nie 18:36, 02 Lip 2006 |
|
|
|
|
|
O ile wiem musisz to załatwiać w Czerniowcach bo tam jest oddział Strazy Granicznej. Jest z tym dużo zachodu. Załatwiasz zezwolenie i oni telegramują np. do Szybennego że takowe zezwolenie istnieje i dopiero dostajesz przepustkę z placówki w Szybennym.
|
|
buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
|
Wysłany: Nie 20:33, 02 Lip 2006 |
|
|
|
|
|
na innym forum dostalam taka informacje ze na babe ludowa mozna wchodzic bez pozwolenia. Slyszales moze o tym?
|
|
ZBYSZEKJ
Dołączył: 03 Maj 2006 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Pon 8:32, 03 Lip 2006 |
|
|
|
|
|
Pozwolenie jest potrzebne w strefie przygranicznej, ale to wszystko zależy od tego jak daleko ona sięga. Wróciłem właśnie z Czarnohory i okazuje się że na Pop Iwana z Ługów nie mozna wychodzić bo to jest w srefie przygranicznej. Ale poszliśmy i nikt nas nie sprawdził. Na miejscu musisz sprawdzić co i jak. Dowództwo nad placówkami jest w Czerniowcach, i jak się uprą to tam musisz załatwiać zezwolenie. Co do Baby Ludowej to nie wiem bo nie chodziłem po Połoninach Hryniawskich. ani w tamtym rejonie. Wybieram się znów 21 lipca w Czarnohorę i sprawdzę czy mozna wejść na Pop Iwana z Szybennego.
|
|
buba
Dołączył: 20 Kwi 2006 |
Posty: 3022 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: oława |
|
|
Wysłany: Pon 17:45, 03 Lip 2006 |
|
|
|
|
|
ja wchodzilam na popa iwana z zelenego i stamtad ponoc mozna (tak powiedzieli miejscowi) mimo ze tabliczka "prikordonna smuga" zostala jakis kilometr za nami. Myslalam ze sa jakies dokladne prawa to normujace ale z tego co widze wszystko jest chyba troche umowne i zalezy od humoru mundurowego. Zycze udanego wyjazdu w czarnohore!!!!!
|
|
ymsi73
Dołączył: 18 Gru 2006 |
Posty: 4 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Pon 20:44, 18 Gru 2006 |
|
|
|
|
|
Gdy dojedziesz do Szyben obojętnie gdzie idziesz (nawet do znajomych na wódkę) trzeba zarejestrować sie na strażnicy. Jest ona tuż przy przystanku autobusowym. Dajesz paszporty mówisz cel i ile dni wycieczka będzie trwała. Po 15 min dostaliśmy pozwolenie ("propusk na prikordonnyje raboty") na "Połoniny Hryniawskie" na 4 dni. Po przejściu ok 30 km dol Czarnego Czeremoszu jest druga strażnica w Czemirnem gdzie stacjonuje w lecie 4 żołnierzy. Stąd weszliśmy na Pniewe i grzbietem Poł. Hryniawskich przez Połoninę Lodową i Skupową wrócilismy do Kraśnika. Gdy powiedziałem słowo "Czywczyn" żołnierz pokrecił głową i powiedział że tam granica i nie dadzą. Więc weszlismy na krzywy ryj, trochę ryzykowalismy, ale Czywczyn nie leży na samej granicy a jego piramida jest przepiękna- weszliśmy i zeszliśmy tą samą drogą od ujścia pot. Dobryń. Gdybyś chciała iść na Pop Iwan Marmaroski pozwolenie dają dowódcy z Diłowego lub z Bogdana. Oczywiście wszystko zależy od ich humoru ale są pozytywnie nastawieni do turystów. Z roku na rok ponoć jest lepiej. W 2006 na Czywczyn i Pop Iwan Marmaroski wchodziły juz zorganizowane grupy z PTTK Rzeszów, a inne też. Do Czerniowiec szkoda się fatygować, bo (moim zdaniem) lokalny dowódca pod byle powodem może i tak nam nie pozwolić wejść w strefę przygraniczną).
Pozdrawiam
Andrzej
|
|