Czesć Stohu

Wysłany: Pią 23:53, 19 Mar 2010

To była udana wycieczka. Zeszliśmy w trójkę (em_dzej, szaman, ja) całkiem niezłą jak na zimę pętelkę po Małej Fatrze:
Stefanova -Gruń -Południowy Gruń -Stoh -Sedlo Medzyholie -Stefanowa.
Pogoda w miarę, choć przejżystość powietrza mogła być lepsza, dość ciepło, na szlaku pusto.
Ze śniegiem różnie, po grzbietach zbity często twardy więc szło sie przyjemnie ale lasem to się zapadaliśmy po wiadomo co Smile

Samo podejście na Południowy Gruń to faktycznie wyrypa Vomit

. Szliśmy mozolnie na krechę obok wyciągu orczykowego. Później, już od Grunia aż po Stoha wiał tak silny wiatr, że ciężko było iść, momentami znosiło nas na boki. Tyle dobrego, że wiatr był ciepły bo gdyby napierniczał zimny, lodowaty to nie było by przyjemnie.

To był dobrze spożytkowany dzień!

Zdjęcia [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Sob 9:36, 20 Mar 2010

pięknie... świetne widoki mimo tej niezbyt dobrej widoczności Smile

jakieś ustrojstwa typu raki chyba nie były potrzebne? ile czasu Wam zajęła ta trasa?
ja kiedyś z Południowego Gruniu schodziłam - też nie było to przyjemne...

Wysłany: Sob 10:28, 20 Mar 2010

Raki nie potrzebne. Koledzy mieli kijki ale i bez nich nie było w sumie problemu.
Szliśmy z odpoczynkami coś ok 6h z haczkiem. W.g mapy pętla ma 5.3h więc żnie nie było.

Ten Południowy Gruń to wyrypa Very Happy

Wysłany: Sob 12:05, 20 Mar 2010

HEE
Fajna "pętelka" bez dwóch zdań Very Happy

"Wiater" był poważny ze 100km/h w porywach nawet mocniej
na podejściu pod Stoh było trochę lepiej ale wichur że HOHO .
Podejścia od Medziholia w najbliższych dniach nie polecam dużo ciężkiego śniegu.

Wysłany: Sob 16:03, 20 Mar 2010

A powiewało zdrowo Smile

Chwilami, gdyby nie tyczki których się chwytałem, to by mnie zniosło.

Wysłany: Nie 21:13, 21 Mar 2010

Przeczytałam i pooglądałam uważnie bo tez niedługo się tam wybieramy, niech tylko śnieg zejdzie. A na razie mapa i knucie tras.

Ładnie pochodziliście i zdjęcia zachęcają do odwiedzenia Fatry Very Happy

Wysłany: Wto 20:10, 23 Mar 2010

Oj było co oglądać, było...Jak widzę po fotorelacjach, im bliżej kwietnia tym ciężej Forumowiczom wysiedzieć na czterech literach

Wysłany: Wto 20:21, 23 Mar 2010

ecowarrior napisał:

Jak widzę po fotorelacjach, im bliżej kwietnia tym ciężej Forumowiczom wysiedzieć na czterech literach

Jak byś zgadł Smile

Nosi i wodzi na pokuszenie

Wysłany: Wto 21:08, 23 Mar 2010

Ładne tereny - niestety tylko przejeżdżałem przez te okolice. Może kiedyś i tam mnie zawieje Wink

Pogoda znośna, tylko ten śnieg teraz utrudnia trochę wędrówki... Ale i tak już "tęsknie" za łażeniem a marzec blado wypada statystycznie Sad

Aczkolwiek jeszcze kilka dni zostało Very Happy

Wysłany: Wto 22:03, 23 Mar 2010

A polecam, polecam! To bardzo ładne góry są.
I na pewno w pamięci zostanie Ci podejście na Stocha (na zdjęciach to ta łysa góra z lejem) Smile

Nawet podejście na Rozsutca nie jest, przynajmniej dla mnie, tak męczące bo są łańcuchy, drabinka i dość urozmaicone wyjście.
A na Stocha to krecha do góry Very Happy

Wysłany: Śro 0:20, 24 Mar 2010

Stoch czeka na mnie w czerwcu Smile

Wysłany: Wto 19:40, 30 Mar 2010

Fajnie, gratuluję! To chyba jeden z najczęściej przeze mnie odwiedzanych szczytów na Słowacji. Szczyt bardzo łatwy do zdobycia, aczkolwiek trasy dojściowe dość długie zwłaszcza, jeśli chcemy zrobić pętlę bez powtarzania szlaku.

Nawiasem mówiąc Stoh pisze się przez samo "h".

Wysłany: Wto 21:41, 30 Mar 2010

Ups, faktycznie.
Błąd poprawiony.

Wysłany: Wto 21:47, 30 Mar 2010

bo tu chodziło o Kamila Stocha Very Happy

Wysłany: Wto 22:15, 30 Mar 2010

Na którego wlazłem (co tłumaczy dlaczego ściąga go tak w dół)