Forum BESKIDZKIE FORUM Strona Główna


BESKIDZKIE FORUM
"Tak mnie ciągnie do gór..."
Odpowiedz do tematu
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Właśnie zwolniło mi się jedno miejsce na trzytygodniową wyprawę ferratową w Alpy. Termin wyjazdu: 14.07.2012 - 05.08.2012. Celem wyprawy będzie pięć pasm: Alpy Julijskie, Alpy Karnickie, Alpy Berchtesgadeńskie, Mieminger i Wetterstein. Wycieczki prowadzone ferratami i wymagającymi, technicznymi szlakami. Propozycja dla osób z doświadczeniem górskim. Konieczny sprzęt i umiejętność posługiwania się nim. W planach m. in. ferrata Königsjodler: link do www.youtube.com

Paliwo i opłaty drogowe: 350-400zł/os. Wyżywienie zabieramy z kraju (300-400zł), noclegi w namiotach za darmo, w schroniskach 8-10€.

Link do trasy: [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Marcino


Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Grzesiekodm tak właśnie czytam sobie to forum ponieważ też planuję wyjazd w alpy we wrześniu tego roku, widzę że Ty wybierasz się wcześniej więc niestety nie da rady się jakoś spisać ale jeśli można to bardzo chcialbym prosić Cię o podzielenie się doświadczeniem ( dla mnie to będzie pierwszy wyjazd w alpy). Planuję jechać w Wysokie Taury na tydzień i na tyle samo w rejon Dachstein i głównie chodzi mi o to jak wygląda sprawa noclegu pod własnym namiotem w górach, sprzęt mam, tylko pytanie o kary czy nikt mnie tam nie będzie ścigał?? Na schroniska i kempingi nie bardzo chce wydawać kasę bo w Euro za drogo. Oczywiście planuje rozbijać się blisko zmierzchu i zwijać rano. Czy możesz się podzielić jakimś doświadczeniem w tym temacie?? Z góry dziękuję.
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Właśnie wróciłem do domu i zaczynam się ogarniać...
Nie bardzo rozumiem, gdzie chciałbyś się rozbijać z tym namiotem - w górach, na grani, przy samochodzie? Chcesz robić kilkudniowe wędrówki czy jednodniowe szturmy? Gdzie zamierzasz zostawić namiot?
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Zanim Marcino odpowie...
Znowu z powodów ode mnie niezależnych zwolniło mi się jedno miejsce w samochodzie. Tym razem planuje 12-dniową objazdówkę po Alpach. To bardzo atrakcyjny wjazd o charakterze trekkingowo-wspinaczkowym. Odwiedzimy pięć pasm górskich: Alpy Julijskie (część włoska), Alpy Karnickie (cześć austriacka i włoska), Wetterstein (część austriacka i niemiecka), Alpy Berchtesgadeńskie (część niemiecka) i Niskie Taury - Grupa Schladminger. Góry bardzo zróżnicowane geologicznie i geomorfologicznie. Wycieczki oparte na 2-3 dniowych wędrówkach z noclegami w górskich schroniskach. Noclegi w namiocie, jeśli w ogóle będą, to tylko podczas przejazdów między poszczególnymi pasmami. W wyprawie biorą udział dwie osoby, które nie posiadają żadnego sprzętu (mają natomiast świetną kondycję). Jeśli jednak dołączy się ktoś ze sprzętem (uprząż, lonża, kask), możemy alternatywnie przejść kilka ferrat o dowolnym stopniu trudności.
Wyjazd w sobotę 18 sierpnia, powrót w czwartek 30 sierpnia.
Paliwo i opłaty drogowe około 400zł/os przy 4-osobowym składzie. Noclegi pod namiotami za darmo, w schroniskach 5-17 euro/os.
Propozycja dla osób o bardzo dobrej kondycji. Nawet najłatwiejsze trasy są znacznie bardziej wymagające od najtrudniejszej nawet szlakowej wycieczki po Tatrach!
link do planowanej trasy: [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez grzesiekodm dnia Nie 13:19, 05 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Marcino


Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

A więc interesuje mnie rozbijanie namiotu w górach, na grani. wypady planuje dwu, trzy dniowe i powrót po zapasy do samochodu. A namiot będę nosił na plecach.
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

W niektórych grupach Wysokich Taurów rozbijanie namiotów jest czymś zupełnie normalnym. Wynika to głównie z braku bazy noclegowej. Oczywiście nie chodzi o to, żeby nosić namiot przez cały czas, lecz aby wynieść go na pewną wysokość i zrobić w nim bazę do szturmowania szczytów. Większość szczytów i tak jest dostępna ślepymi szlakami, którymi po zdobyciu szczytu i tak będziesz musiał zejść z powrotem. Niektóre szczyty są dostępne wyłącznie ślepymi szlakami od samego podnóża w dolinie i nie łączą się z żadnymi szlakami. W takich przypadkach lepiej skupić się na jednodniowym szturmie tam i z powrotem na lekko, czyli z minimalnym bagażem 3-5kg. Tam gdzie nie będzie innego wyjścia możesz zabrać namiot. Taury to w większości łagodne góry, w których znajdziesz sporo miejscówek nadających się do rozbicia namiotu. Namiot możesz rozbić do wysokości max 2500m npm. Powyżej nie ma już warunków za sprawą zalegających wszędzie głazów i skał. Pamiętaj jednak, że Taury to nie Góry Fogaraskie! Znalezienie miejscówki pod namiot nie jest wcale takie proste, a im wyżej tym większy problem. Oto przykładowa fotka Taurów wykonana na wysokości około 2500m npm. Jak widzisz miejsca po namiot raczej tutaj nie znajdziesz, bo wszędzie zalegają głazy. [link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli chodzi o Dachstein to sytuacja wygląda zupełnie inaczej. tam praktycznie nie ma możliwości rozbicia namiotu. To góry skaliste, strome i bardzo wymagające tak technicznie jak i kondycyjnie. Powierzchnia jest nierówna - wszędzie zalegają głazy, lapiaz lub lodowce i płaty wiecznego śniegu. O rozbiciu namiotu nie ma nawet co marzyć!

Sugeruję, żebyś dał sobie spokój z namiotem i ograniczył się do schronisk lub jednodniowych szturmów na lekko. Wędrowanie po Alpach z namiotem, śpiworem i matą w plecaku jest z jednej strony straszliwie obciachowe (poznasz to po uśmieszkach na twarzy mijanych turystów), a z drugiej po prostu nieefektywne. Dachstein jest np na tyle wymagającą grupą, że wielu szlaków nie przejdziesz bez odpowiedniego sprzętu asekuracyjnego, a co dopiero z ciężkim plecakiem i namiotem! To nie Taterki Wink
A tak w ogóle to o co się szczypiesz?? O 6-10€ za nocleg?? To przecież taniej niż w zafajdanych Tatrach!


Ostatnio zmieniony przez grzesiekodm dnia Śro 23:56, 08 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Marcino


Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Dzięki za bezcenne info. Chyba odpuszczę te alpy w tym roku i wybiorę się w fogarsze właśnie bo raz że kasy braknie na schroniska a dwa że marzy mi się Grosglockner ale chce tam jechać z dziewczyną a ona nie miała narazie wiele wspólnego ze sprzętem linami itd więc nadrobimy zaległości w zimie w tatrach i może za rok tam uderzymy. A co do noclegów w schronach to 6-10 euro masz na myśli już po uwzględnieniu zniżek z alpen prawda?? I jeszcze zapytam czy byłeś tam może przed sezonem np w czerwcu?? Drążę trochę ten temat spania za free ale głównie dlatego że jeszcze sobie zaocznie studiuje i 10 noclegów nawet po 10 euro razy dwie osoby w sumie wychodzi ponad 800 zł za noclegi a to już konkretna kaska, ale jak się nie da pod namiotem za bardzo i nie radzisz to wolę uzbierać kase na za rok i wyjazdem się nacieszyć a nie chodzić niewyspanym:)
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Nie wiem czy to dobry pomysł, żeby zaczynać poznawanie Alp od Grossglocknera? To jedna z tych kozackich górek, która ściąga całą rzeszę jednorazowców. Na pewno chcesz do nich dołączyć? Wiesz jaki to obciach? Wink To tak jakbyś marzył o skokach narciarskich, a na swój pierwszy raz wybrał mamucią skocznie w Planicy. Może na początek warto zacząć od czegoś niższego i łatwiejszego? Nie twierdzę, że Grossglockner jest trudny, ale jeśli nie ma się doświadczenia to i na Rysach można zginąć. Wybór oczywiście należy do Ciebie...

ceny noclegów podałem z uwzględnieniem zniżek. Nie powinieneś jednak trzymać się takiej sztywnej kalkulacji: ilość dni = ilość noclegów. Przecież połowę noclegów możesz odbyć w namiocie koło samochodu. Oczywiście trzeba wyjść z tym namiotem gdzieś w las, ale jest to jak najbardziej możliwe.

Byłem w Alpach przed sezonem, nawet pod koniec kwietnia. To jednak nie ma większego wpływu na ceny. Właściciel każdego schroniska pilnuje swojego interesu. W maju/czerwcu jest też więcej śniegu, który może być pewnym ułatwieniem ale niekoniecznie. Jeśli koniecznie chciałbyś zaoszczędzić na noclegach to wybierz się w Alpy włoskie. Tam jest cała masa bezpłatnych, ogólnodostępnych schronów, które mogą stanowić bazę noclegową nawet na kilkudniowej wędrówce.


Ostatnio zmieniony przez grzesiekodm dnia Pon 23:54, 13 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Marcino


Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Dzięki za rady:) Młody jestem czasu mam dużo więc skorzystam i bardziej stopniowo się będę w alpy wkręcał.
Zobacz profil autora
TNT'omek


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kęty

Idąc na Glocka przed sezonem, np. początkiem czerwca, można skorzystać bezpłatnie z tzw. sali zimowej w nieczynnym schronisku Erzh.Johann Hutte.
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Zdecydowana większość schronisk alpejskich posiada tzw "Winterraumy", w których można zanocować w okresie, gdy schronisko jest nieczynne (październik-czerwiec). Niestety większość z nich jest płatna w wysokości równej cenie noclegu ze zniżką AV/DV/CAI/CAF,itp ~5-8€ Kwoty te reguluje się przekazem lub wrzuca do odpowiedniej skrzynki (skarbonki) na miejscu. Z wyjątkiem kilku znajomych, z którymi wspólnie odwiedziłem kilka schronisk po/przed sezonem, nie znam nikogo, kto pochwaliłby się tym, że uiścił taką opłatę. Ba, znam wielu, którzy chwalą się tym, że jej nie uiścili.
Polska świadomość turystyczna i kultura na szlaku to rynsztok...
(To nie jest odpowiedź na post Tomka, ot taka refleksja...)
Zobacz profil autora
TNT'omek


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kęty

Byłem przygotowany na uiszczenie takowej opłaty, ale schronisko nie było gotowe na jej przyjęcie...nie było "puszki". Ale nie powiem ,że mnie to jakoś bardzo zmartwiło...
Zobacz profil autora
stevedesign


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Super zdjęcia! Very Happy
Pozazdrościć że się widziało taki widok na żywo Very Happy hehe Smile
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

25.05 - 09.06 (Austria, Niemcy)
Dwutygodniowa wyprawa, której celem będzie pięć pasm górskich położonych w niewielkiej odległości od siebie: Góry Martwe, Niskie Taury (Grupa Schladminger), Alpy Tuxertalskie, Wetterstein i Alpy Berchtesgadeńskie. Link do planowanej trasy: [link widoczny dla zalogowanych]
To umiarkowanie wymagająca wyprawa oparta na 1-3 dniowych wędrówkach z noclegami w pokojach zimowych schronisk górskich. Powyżej 2500m npm zalegać będzie sporo zbitego śniegu, więc sprzęt zimowy i asekuracyjny będzie niezbędny. To świetna propozycja dla osób rozpoczynających alpejską przygodę.
Pozostało ostatnie wolne miejsce.

Koszty:
Paliwo, amortyzacja i opłaty drogowe około 550zł/os. O tej porze roku schroniska górskie będą jeszcze zamknięte, więc będziemy skazani na pokoje zimowe i namioty. Dzięki temu wszystkie noclegi powinny być bezpłatne.
Wyżywienie w większości zabieramy z Polski we własnym zakresie i wedle własnego uznania.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
grzesiekodm
Moderator

Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Mały

Zapraszam w Alpy francuskie: 15 lipiec - 3 sierpień.

Mam 1-2 wolne miejsca na niezwykle atrakcyjny trzytygodniowy wyjazd łączący niewymagający trekking z alternatywnymi elementami wspinaczki. Celem będą trzy niezwykle widokowe pasma górskie we Francji (Masyw Belledonne, Masyw Beaufortain, Masyw Aiguilles Rouges) i jedno w Austrii (Alpy Tuxertalskie). We Francuskich pasmach nie ma problemów z chodzeniem poza szlakami, biwakowaniem na dziko i paleniem ognisk. W Austrii wiadomo - większy rygor, ale i dużo tanich schronisk, spośród których możemy wybierać. Trasa dojazdowa i powrotna jest tak zaplanowana, by w połowie drogi w okolicy Innsbrucku zatrzymać się na 1-2 dni w Alpach Tuxertalskich. Ta dwudniowa przerwa będzie świetną zaprawą przed późniejszymi wycieczkami, a zarazem przystankiem na długiej i monotonnej trasie dojazdowej i powrotnej. W sumie w Alpach Tuxertalskich spędzimy 4 dni i około 12-14 dni w pozostałych pasmach na terenie Francji.

Wycieczki piesze w większości oparte będą na 2-3 wędrówkach z noclegami pod namiotem. Do plecaków zabieramy tylko prowiant i ekwipunek na 2-3 dni, reszta zostaje w samochodzie. Namioty będziemy rozbijać w odległych, niedostępnych miejscach, z których na lekko będziemy szturmować poszczególne szczyty i granie. Po zejściu wracamy do namiotów, zwijamy obóz i ruszamy dalej. Zdobywanie poszczególnych szczytów będzie alternatywne - kto będzie miał ochotę, ten pójdzie, a kto nie będzie miał ochoty - zostanie przy namiotach. Na niektóre szczyty prowadzą szlaki, na część nieznakowane ścieżki a na inne ubezpieczone drogi (AD/IV). docelowe wysokości 2950-3000m npm. Poza odcinkami szturmowymi wycieczki będą umiarkowanie wymagające, możliwe do przejścia nawet dla średnio wprawionych turystów górskich z doświadczeniem tatrzańskim.

Koszty: Paliwo, amortyzacja i opłaty drogowe około 1000zł/os. Prowiant każdy zabiera we własnym zakresie z Polski lub kupuje na miejscu. Do tego 2-3 noclegi w schroniskach + własne wydatki. Wymagana zaliczka w wysokości 500zł.

ZAPRASZAM!


[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Wyprawy w Alpy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu