buba
|
tyle jest pieknych nocy w ciagu roku- czemu akurat sylwestrowa musiec spedzac w gorach? to jakis szal ze kazdy ma ambicje byc wtedy w gorach..wiec potem siedza jak sledzie w zatloczonych schroniskach za kupe kasy...
|
||||||||||||||
|
skald
|
Zgadzam się. Większość nocy sylwestrowych w życiu spędziłem w lóżku, względnie przed telewizorem/komputerem i bardzo dobrze to wspominam
|
||||||||||||||
|
rumcajs
|
Większość sylwestrów spędziłem w mieście, raptem kilka w górach - najbardziej jednak pamiętam wersję mieszaną - tj. spotkanie ze znajomymi, po pewnym czasie wyjazd w góry i zdobycie jednej z nich, gdzie przy ognisku powitaliśmy samo nadejście nowego roku a później powrót i reszta imprezki w mieszkaniu znajomych.
|
||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
równie dobrze można się spytać o każdą inną noc - czemu w górach? bo są... jak mam do wyboru chlać gdzieś w mieszkaniu a iść spędzić sylwka wśród górskich śniegów to wybór jest oczywisty |
||||||||||||||||
|
kuba
|
spędziłem dwa sylwestry w górach. Jeden na obrzeżach Piwnicznej, a drugi niedaleko rynku w Krościenku. Odziwo nic nie było zatłoczone, spokój, cisza, wydałem nie wiele pieniędzy, bo potrzeb wielkich nie mam, zawsze razem ze znajomymi udawało nam sie znależć tanie noclegi.. i były to dwa najlepsze sylwestry w moim zyciu... czy kazdy ma ambicje spędzac sylwka w górach? nie sądze, wielu moich znajomych zostaje np. na wiosce i robią ognisko w lesie, albo idą na domówke. a i wcale nie trzeba siedzieć w schroniskach... wiele kwater prywatnych zapewnia tańszego sylwka od tych całych pakietów schroniskowych |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez kuba dnia Śro 19:01, 04 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz |
chemica
|
2 lata temu byłam 31.12 w schronisku na Krawców Wierchu(po poludniu schodziłam na zabawę w dolinach) i atmosfera jaka tam była to mili ale nawaleni już o 10 rano ludzie Z górami to za wiele wspólnego nie mieli, ale z alkoholem-a i owszem. Klimatu bacówkowego nie wyczuwało się, natomiast był klimat sinusoidy-trzeźwienie,picie,trzeźwienie,picie.
|
||||||||||||||
|
darkheush
Stary zgred
|
Owszem, nie sposób się nie zgodzić. Swego czasu zaliczyłem dwa sylwestry w Starej Roztoce w Tatrach. I jako że w grudniu robi się ciemno dość wcześnie, to "zgony" można było zauważyć grubo przez zapadnięciem zmroku. A pożniej to już "sinusoida" |
||||||||||||||||
|
zawrat900707
|
Raz byłem w Zakopcu na sylwka (2004/05). Do dziś u mnie w rodzinie kultowe jest powiedzenie które zasłyszeliśmy wtedy od jednego z "trzeźwych inaczej", który dzwonił do kumpla:
- I ku**a wiesz jestem ku**a na tych ku**a Krupówkach i jest zaje*****e. Normalnie SZOK, ŻE CH*J Kurczę jak żyje takiej zbitki słownej nie słyszałem |
||||||||||||||
|
darkheush
Stary zgred
|
Wiesz, Krupówki to IMO troszkę inna bajka. Krupówki stały się modne swego czasu na noc sylwestrową, tak jak i z resztą krakowski Rynek, Plac Defilad w Wa-wie, czy centralne place większych, czy też mniejszych miast (u mnie w Andrychowie na Rynku jest to samo). Nie przyrównywałbym tego do sylwestrów stricte schroniskowych czy chatkowych, bo to raczej inne towarzystwo. Choć pewnie w tych bardziej dostępnych (gdzie można np.dojechać autem niemalże pod samo schronisko) również zdarzają się chamskie incydenty. Ja te sylwki w Roztoce wspominam raczej miło |
||||||||||||||||
|
Pete
|
Oj Sylwester na Krupówkach nigdy więcej. Ostatnio właśnie tam go spędziłem i przyznam, że tam nietrudno było dostać w głowę fajerwerkiem, bo w takim ścisku to ich nawet nie było gdzie odpalać - zdarzali się debile, którzy podrzucali ludziom prawie pod nogi. Facet w pobliżu zranił sobie rękę. Jedno wielkie zamieszanie - powłączane alarmy w sklepach i dosłownie tłuuuumy, a Zakopane masakrycznie zakorkowane. A wszyscy sprzedający, grający na Krupówkach to dosłownie kokosy zarobili. Jak ludzie zobaczyli faceta z gitarą, to już na wstępie od jednego takiego jak tu ktoś określił "trzeźwego inaczej" stówę dostał, a nie grał jakoś rewelacyjnie. I te biedne wystraszone konie... Ale za to wyszaleć się można było... Pojechałem z ciekawości, ale prędko tam Sylwestra nie spędzę...
|
||||||||||||||
|
buba
|
ty....to jest mysl!!!! |
||||||||||||||||
|
ecowarrior
|
Buba, można się kiedyś dogadać, Ty z Toperzem bedziesz grała na gitarze, a ja z Pudelkiem będziemy spiewali i od czasu do czasu stepowali
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez ecowarrior dnia Pią 10:21, 06 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz |
zawrat900707
|
W któryś "Tatrach" - a propos fajerwerków - była fotka pt. "Zakopane w Sylwestra", zrobiona gdzieś z regli. No nie powiem... iluminacja jak na Tatry niezła
@ Pete Moja ciotka dostała . Kaptur w kurtce teraz ma dziurę na wylot |
||||||||||||||
|
buba
|
ja moge na bebenku jak probowalam kiedys grac na gitarze w parku w sanoku to mnie straz miejsca wyprosila i grozila mandatem za psucie wizerunku miasta na taki wypad to nawet na krupowki to bym pojechala!! zaspiewamy "alkoholizm" i bedziemy bogaczami! pewnie troche "trzezwych inaczej" by sie nawet przylaczylo |
||||||||||||||||
|
Pudelek
Ogarniacz kuwety
|
obawiam się że na Krupówkach to najprędzej dostalibyśmy, ale po mordzie
|
||||||||||||||
|
Sylwester 2009/2010 |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.