IV ZLOT SZLAKAMI PAPIESKIMI

Maki napisał:

Jeszcze jedno chciałbym wiedziec (moze mi ktoś wytłumaczy) czy klasowa impreza jest masówką czy nie bo żyje już troche lat w przeciwieństwie do innych Smile

i jeszcze do tego nie doszłem

Wiesz Maki - Wojtek pisząc o masówce miał na myśli nasz zlot...

Przezabawna dyskusja... Masówka masówce nie równa, ciekawe jaką "masówką" nazwiemy owy IV Zlot Szlakami Papieskimi...

Dla mnie każda impreza zorganizowana na której jest >10 osób jest w górach imprezą masową. I możecie sobie myśleć że chcę do siebie zrazić czy coś. Ja tak po prostu myślę. Źle się czuję w rozbudowanym towarzystwie W góry wolę łazić indywidualnie. A jeśli uważacie że to nie jest masówką do zapraszam do wyjazdu na kolonie. Tam też w góry wędrują grupy około 15osobowe.

Po drugie - nie rozumiem pretensji za to że mnie nie było na Zlocie. Nie mam obowiązku na nie jeździć i chyba nie muszę się z tego tłumaczyć. Są tu ludzie których nie było na ani jednym i żyją z tą smutną świadomością. A argumenty: "No przecież jesteś adminem" są dla mnie słabymi. Forum jak sama nazwa wskazuje ma istnieć w sieci, a działalność zewnętrzna jest co najwyżej bonusem na który ja się nie piszę.

Po trzecie - impreza imprezie nie równa. Z całym szacunkiem ale wolę pobawić z ludźmi których znam i z którymi się przyjaźnię, niż z zupełnie mi obcymi. Tym bardziej że obiecałem swojej dziewczynie iż będę na tej zabawie, a zupełnie nie miałem ochoty zawieść jej zaufania. Paradoksalnie ten Zlot pomimo odległości mi pasował komunikacyjnie. Tak się złożyło: "albo - albo" - innej możliwości nie było.

WojtekB napisał:

Dla mnie każda impreza zorganizowana na której jest >10 osób jest w górach imprezą masową.

a jak jest 9 albo 9 i pół bo np. zjawi się kobita przy nadziei.

wybacz ale operowanie liczbami (tak małymi zresztą)w tym wypadku jest naprawdę śmieszne

WojtekB napisał:

Dla mnie każda impreza zorganizowana na której jest >10 osób jest w górach imprezą masową.

a czemu nie jak jest 9 albo 11 osób?

Źle się czuję w rozbudowanym towarzystwie W góry wolę łazić indywidualnie.

w porządku. tylko dlaczego jak jest temat o planowanym Zlocie to jesteś jednym z głównych dyskutantów, głosujesz, proponujesz, jeśli i tak nie masz ochoty jechać, bo nie lubisz czegoś takiego?

Po drugie - nie rozumiem pretensji za to że mnie nie było na Zlocie.

ja nie mam. mam pretensję, i dotyczą one nie tylko Ciebie, podejścia, o którym pisałem powyżej - zachwyt, że będzie zlot, dyskusja, argumenty że tu tak a tutaj nie, ten termin albo inny, a potem i tak zawsze znajdzie się jakiś pretekst, żeby się nie zjawić. pretekst, bo np. odległość nie jest powodem czy przeszkodą - nie żyjemy w XVIII wieku. powiem szczerze, że wygląda to dziwnie...

Z całym szacunkiem ale wolę pobawić z ludźmi których znam i z którymi się przyjaźnię, niż z zupełnie mi obcymi.

i słusznie. tyle że ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie uważam forumówiczó za obcych ludzi. z niektórymi znamy się już bardzo dobrze, a tych, których widziało się pierwszy raz, też szybko dodaję do grona moich dobrych znajomych

PS>fajny OT Very Happy

Nigdy bym nie powiedziała że zlotowicze to dla mnie obcy ludzie. Strasznie się cieszę że was wszystkich poznałam i czekam juz na następne spotkanie. Obcemu bym nie pozwoliła wysmarować kremem moich plecków Smile

obcych plecków bym nie smarował Wink

Zaproszenie na Zlot było tylko informacyjne. Jak ktos będzie w okolicy Mszany Dolnej i ma sie nudzić to moze się "przelecieć" (a może kogos znajomego w lesie spotka?). Ale nie musi. Przecież nikt nie każe iść obowiązkowo tylko dlatego, że w nazwie imprezy jest słowo "papieskie".
A skoro juz o "masowkach" mowa to wrzucam kolejna informację o 55 Rajdzie Trybowskich http://www.beskidzkie.fora.pl/imprezy,15/54-zlot-im-trybowskiego-55-zlot-im-trybowskich,960.html#13882