|
dmirstek
Dołączył: 23 Gru 2007 |
Posty: 968 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa |
|
|
Wysłany: Czw 0:48, 04 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
Odnoszę wrażenie, że po takiej wyprawie można góry na dobrych kilka lat znienawidzić...
|
|
|
|
Czort
Dołączył: 26 Paź 2009 |
Posty: 773 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z Piekła Zdroju |
|
|
Wysłany: Czw 2:44, 04 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
Jak czas pozwoli to spróbuje szczęścia, może nogi się nie zepsują. Pomysł mi się podoba, choć moje górskie przejścia to często tylko pare kilometrów by dojść na ulubioną skałkę i podumać przez chwil kilka.
Nie wiedzieć czemu ale sporo ludzi puka się w czoło i otwarcie gardzi takimi harpaganami, ale widzę też że w drugą stronę to nie działa bo "górscy kubice" nie mają nic do tych co chodzą normalnie.
|
Ostatnio zmieniony przez Czort dnia Czw 2:54, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| | |
|
| | |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
|
Wysłany: Czw 12:15, 04 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
Czort napisał: |
Nie wiedzieć czemu ale sporo ludzi puka się w czoło i otwarcie gardzi takimi harpaganami, ale widzę też że w drugą stronę to nie działa bo "górscy kubice" nie mają nic do tych co chodzą normalnie. |
po pierwsze, żadnej pogardy tu nie widzę. Pukanie w czoło owszem, bo dla większości forumowiczów chodzenie po górach to delektowanie się nimi, a nie nabijanie kilometrów czy sprawdzanie się, dlatego trudno nam taką ideę zrozumieć.
po drugie - na razie, poza Blondim (bodajże też organizatorem), żaden z górskich kubiców się nie wypowiedział, więc nie wiemy co sądzą o tych, którzy robią sobie tylko kilka kilometrów.
PS>dopisz jeszcze, że ta pogarda wynika z zazdrości pozostalych, albo coś w tym stylu...
|
Ostatnio zmieniony przez Pudelek dnia Czw 12:18, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| | |
keraj
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2006 |
Posty: 1227 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Gilowice / Tarnowskie Góry |
|
|
Wysłany: Czw 15:16, 04 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
Co tu dużo mówić, ale każda zmora (impreza) znajdzie swojego amatora.
Jak widać jest sporo chętnych osób do tego typu "zawodów", bo ja bym to tak nazwał, choć nie ma współzawodnictwa. Na przykładzie choćby właśnie marszonów Kuby Terakowskiego.
Ja zdecydowanie preferuje wypady rekreacyjne w góry niż wyczynowe.
|
|
Erzulie
Dołączył: 02 Lut 2010 |
Posty: 74 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Chechło |
|
|
Wysłany: Czw 17:58, 04 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
Wnioskuję po treści wypowiedzi, jeśli się mylę - przepraszam.
|
|
|
| | |
cezaryol
Dołączył: 20 Kwi 2009 |
Posty: 518 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Opole |
|
|
Wysłany: Czw 19:36, 04 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
To wprawdzie o Tatrach, ale ...
"Idealnym typem turysty byłby dla mnie ten, co by wyruszał w góry z jasno określonym pragnieniem szukania wrażeń w pierwszym rzędzie estetycznych posiadał jednocześnie tyle silnej woli, odwagi i wyrobienia, ażeby wszelkie trudności stały się dlań tylko urozmaiceniem wyprawy. Ideałów chodzi jednak po świecie niewiele. Wiem tedy doskonale, że spotka się w Tatrach jeszcze nieraz wygodnie estetyzujący filister z zakutym sportsmenem, co jak ślepy przebiegnie cały łańcuch Tatr, by wytrzeć jakiś okrzyczany za trudny komin: i na jednego i na drugiego spoglądać będą olbrzymy tatrzańskie ze spokojem i z pobłażaniem istot wiekuiście trwałych. ..."
M. Karłowicz - W jesiennym słońcu, Taternik, Lwów 1908.
|
|
|
| | |
|
| | |
|
| | |
Pudelek
Ogarniacz kuwety
Dołączył: 10 Lis 2006 |
Posty: 5794 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Oberschlesien, Kreis Nikolei und Kreis Oppeln |
|
|
Wysłany: Czw 23:54, 04 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
Erzulie napisał: | Nie rozumiem jak można się tak wypowiadać nie znając się na czymś. |
tak jak napisałem wcześniej - ja tu krytyki ludzi nie widzę. tylko brak zrozumienia całej imprezy, brak ogarnięcia, bo zupełnie inne podejścia do wyprawy. Nikt nie napisał, że jak ktoś pójdzie to jest bee i fuj i inne dziadostwa. Bardziej ludzie próbowali dociec "po co" i "o co w tym wszystkim chodzi"... a tu nagle odezwali się obrońcy atakowanych, którzy atakowani nie byli... prawie cytując "Nie rozumiem jak można się wypowiadać nie rozumiejąc sedna innych wypowiedzi" tudzież "Nie rozumiem jak mozna się wypowiadać nie znając intencji innych"...
Choć sądzę, że jeśli ktoś bierze udział już enty raz w takiej imprezie, to i przyrodę zauważa tak jest wyrobiony i mocny |
akurat tego nie mogłem przepuścić - sam fakt, że już trzeba po raz enty być na imprezę, żeby dopiero zacząć zauważać przyrodę nie jest najlepszą reklamą...
(wiem, nie chcecie - ale czym innym jest napisać "to nie dla mnie" a czym innym "to głupie") |
a teraz znadź znanie, w którym ktoś napisał że to jest głupie. Ja takiego wyrażenia bynajmniej nie znalazłem. Więc może prawie cytując "czym innym jest czytać, a czym innym znaleźć to, co by się chciało"? "czym innym jest czytać a czym innym zrozumieć". zanim rzucisz jakieś pretensje to najpierw przeczytaj dokładnie temat, a potem możesz się produkować.
o niezmiennie bawiącym mnie tajemniczym "klimacie" itp. |
też się nie umiałem powstrzymać - jeśli do tej pory w górach nie dostąpiłeś łaski tego tajemniczego klimatu, to wypada ci tylko współczuć. nic po za tym.
|
|
|
| | |
|
| | |
Czort
Dołączył: 26 Paź 2009 |
Posty: 773 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z Piekła Zdroju |
|
|
Wysłany: Pią 1:45, 05 Mar 2010 |
|
|
|
|
|
Pudelek napisał: | PS>dopisz jeszcze, że ta pogarda wynika z zazdrości pozostalych, albo coś w tym stylu... |
No z tą pogardą to może faktycznie przesadziłem, ale chciałem jakoś opisać odczucie pejoratywne. Co do zazdrości? Nie, nie napisał bym tak, tu raczej chodzi o coś w tym stylu:
Pudelek napisał: | też się nie umiałem powstrzymać - jeśli do tej pory w górach nie dostąpiłeś łaski tego tajemniczego klimatu, to wypada ci tylko współczuć. nic po za tym. |
Czy wypada współczuć? Pudel szkoda nerwów (szczerze!), trzeba by współczuć prawie całej Polsce. Ja np. trenując łucznictwo mogę w ekstazie napinać cięciwę godzinami i patrzeć jak strzały dziurawią tarcze która jest już właściwie jedną wielką dziurą. Zupełnie nie zastanawiam się nad tym że większość ludzi których znam nie czuje tego klimatu i pewnie nie poczuje. Ważne że Ciebie cieszą góry na sposób czysto metafizyczny, w obliczu tego reszta jest nieistota. Lepiej te neurony zaoszczędzić na setkę wódeczki no bo jak napisał Marek Bytom Prawdziwe chodzenie zaczyna się po setce
Ta dyskusja pewnie będzie się jeszcze długo ciągnąć, bo każdy wyraża stanowsko względęm siebie sensowne. Choć cezaryol przytoczył fajny tekst który można by włąściwie postawić na samym jej końcu, powtórzę: ... i na jednego i na drugiego spoglądać będą olbrzymy tatrzańskie ze spokojem i z pobłażaniem istot wiekuiście trwałych. ..."
Czort napisał: | Jak czas pozwoli to spróbuje szczęścia, może nogi się nie zepsują. |
Czorcie nie wywołuj Czorta z lasu bo ki Czort wie kogo Czorci niosą. Dziś odezwała się kontuzja stawu z lat młodzieńczych.
|
Ostatnio zmieniony przez Czort dnia Pią 1:57, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| | |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 6
|
|
|
| |