 |
 | Znaki na głazie w drodze na Luboń |  |
darkheush
Stary zgred
Dołączył: 04 Lut 2009 |
Posty: 1367 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Andrychów (Beskid Mały) |
|
 |
Wysłany: Czw 20:47, 03 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Wielokrotnie chodząc z Naprawy na Luboń Wielki zastanawiałem się co to może być i z jakiego okresu pochodzi.
Dziś przeglądając stary rocznik "Wierchów" (1957) trafiłem na taką informację:
O nowych znakach rytych – na starym szlaku.
Turyści wędrujący niebieskim szlakiem z Naprawy na Luboń Wielki (zwany przez mieszkańców Skomielnej Białej „Biernatką”) spotykają w odległości 15 minut od triangułu na Luboniu Małym (870m) przydrożny głaz z wyrytym krzyżem, literami „BL” i miniaturowym obrazkiem Matki Boskiej umieszczonym nad znakami w okrągłym wydrążeniu skały za szkłem. Kamień ten, długości ok. 1 m wysokości, o bokach ok. 40 cm, w środku 60 cm, położony jest ukośnie do drogi w ziemi i posiada z lewej strony (zachodniej) niewielką szczelinę.
Autorem tych znaków, jak stwierdziłem we wsi Skomielnej Białej jest jej mieszkaniec, niejaki Ludwik Bal, który wykonał tę pracę w roku 1954 – jako pasterz – dla zabawy. Fakt ten potwierdza słuszność uwag i spostrzeżeń St. Leszczyckiego (Wierchy, tom IX, „Znaki ryte na głazach w Beskidzie Wyspowym).
Znaki na omawianym kamieniu są o tyle ciekawe, że istnieje tendencja dorobienia do nich przez okolicznych pasterzy – współczesnej już legendy o ukrytych pod nim w czasie ostatniej wojny – pieniądzach wojskowych. Gadka ta jest jednak tylko zaktualizowaniem starej skomielniańskiej legendy.
J. Gąstoł |
Źródło: Wierchy, rok XXVI, str.297, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Kraków 1957
|
|
 |
|
 |
 | |  |
skald
Dołączył: 09 Cze 2009 |
Posty: 209 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Sucha Beskidzka |
|
 |
Wysłany: Pią 14:06, 04 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Wielkie dzięki za tą informację! Nie dalej jak miesiąc temu szedłem tamtędy z grupą i wciąż nie miałem pojęcia skąd się "toto" wzięło, choć już kilkakrotnie wcześniej próbowałem znaleźć jakiś materiał na ten temat.
|
|
Beskidus
Administrator
Dołączył: 20 Sty 2010 |
Posty: 768 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 14:50, 04 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Też się nad tym zastanawiałem. Dopiero z 2 lata temu znajomy ze Skomielnej opowiedział mi o panu Ludwiku, tyle że nie rył dla zabawy, a dla zabicia czasu - przynajmniej on tak słyszał.
|
|
Czort
Dołączył: 26 Paź 2009 |
Posty: 773 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z Piekła Zdroju |
|
 |
Wysłany: Pią 16:24, 04 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Lataj jak orzeł. Ląduj jak Wrona, szukaj jak darkheush...
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
tedd55
Dołączył: 07 Paź 2007 |
Posty: 1128 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: z normalnego kraju, który kiedyś tu był. |
|
 |
Wysłany: Nie 21:00, 06 Lis 2011 |
|
 |
|
 |
 |
Już w 1970 roku kronikarka wsi, z której pochodzę - Maria Zawadzka pisała: "Ludwik Bal - najmłodszy z trzech braci Balów od Biedronia dostał się niechcący na łamy Wierchów" I tu przytoczyła notatkę.
Pół roku temu, pytałem na N-k o ten kamyk na niebieskim szlaku. Wiem tylko, że dzisiejszy obrazek jest nieoryginalny, również część napisów. Nie poznałem dalszych losów autora dzieła. Wiem tylko, że w latach 1935-36 jego dwaj starsi bracia wykonywali prace kamieniarskie na skomielniańskim gościncu (pewnie zakopiance), a potem mieli znany w Rabce zakład kamieniarski wytwarzający nagrobki.
Osobiście kamienia nie widziałem, bo idąc na Luboń albo Polanę nie jest mi po drodze. Darkheush czy mogę wykorzystać Twoje zdjęcie na potrzeby mojej stronki?
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |