daniel
Moderator
|
tak!
|
||||||||||||||
|
kuba
|
pisalem maila w sprawie pracy ale nikt nie odpisuje...tak sie chcialem dowiedziec szczegolow;)
|
||||||||||||||
|
Makuć
|
Kuba dzwoń, a nie pisz mail'i!
gospodarz nie ma czasu na internet, a i internet jest na Luboniu tylko czasem |
||||||||||||||
|
daniel
Moderator
|
Kuba jesli jestes zainteresowany ta praca to tak jak pisze Makuc dzwoń !!! Wiem ze na Luboniu maja internet (radiowy), ale byc moze obecy godpodarz schroniska nie ma czasu na sprawdzenie poczty.
|
||||||||||||||
|
kuba
|
ech...studiuje a tego sie raczej nie da pogodzic...ale zadzwonie;)
najwiekrzy ruch w schronisku jest w weekend wiadomo..a ja w weekend co drugi mam szkole od piatku..i to w krakowie!! dziekuje za doping:) |
||||||||||||||
|
Pinkcocaine
|
Witam wszystkich jestem tu new!
Przedstawiam się tutaj Własnie ta oferta o pracy na Luboniu dalej aktualna jest?? Bo też jestem zainteresowana |
||||||||||||||
|
WojtekB
|
Cześć.
Myślę że najlepiej będzie się dowiedzieć mailem u źródła: [link widoczny dla zalogowanych], albo telefonicznie (podane dane na [link widoczny dla zalogowanych]) |
||||||||||||||
|
Pinkcocaine
|
Oki dzięki zaraz tam napisze a jutro też zadzwonie
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Właśnie przedwczoraj, w sobotę siedziałem w schr. na Luboniu i wyobrażałem sobie jakbym się czuł na miejscu goscia co prowadzi tam bufecik, jakby to było pracować w schr. Wniosek-pierniczę taki kontakt z górami. Mycie garów, sprzedaż widokówek, obsługa ludzi i sprzątanie po turystach od rana do wieczora.
Oczywiście co kto lubi |
||||||||||||||
|
Makuć
|
Piotrek, ale jak nie ma turystów? przez jakąś połowę roku masz maksymalnie kilka osób dziennie
|
||||||||||||||
|
kuba
|
zwlaszcza na luboniu;)
|
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Tak patrząc to rzeczywiście jest przyjemnie. Tyle, ze prowadząc interes (a schronisko mimo wszystko jest interesem który musi się jako tako krecić by przetrwać ) pewnie nikt by się nie cieszył, że przez pół roku zaglądnie garstka osób na herbatę. Za te pare groszy ciężko utrzymać siebie , że o budynku nie wspomnę. A więc z jednej strony fajnie, że schronisko nie jest oblegane, jest spokój i miła atmosfera ale z drugiej strony, by to schronisko utrzymać, potrzebny jest dochód którego nie zapewni kilka osób a konkretna ich liczba. Wiem, trochę filozofowywuje |
||||||||||||||||
|
Makuć
|
wg mnie:
Być gospodarzem schroniska - Lubić ludzi i przebywanie z nimi oraz być człowiekiem tzw. obrotnym (nie mylić z obrotowym ) a w większości użytkownicy tego forum to raczej szukają ciszy i spokoju najwyżej w niedużym gronie |
||||||||||||||
|
Piotrek
Administrator
|
Cóż, wypada by ktoś się załapał na prowadzenie schroniska i po jakimś czasie powiedział jak to jest "od kuchni".
Mnie się wydaje, że to tylko wygląda tak pięknie-góry, wolnośc, spokój, gwieździste niebo...-a w rzeczywistosci po (nie długim) czasie przychodzi zmęczenie, znudzenie a widoki powszednieją. Tak mi się wydaje. Dla przykładu-kiedyś pracowałem w Lasach Państwowych, niby pięknie bo codziennie godzinami chodziłem na obchody, znakowanie drzew czy odbiórkę po lesie, śniadanie jadłem na polanach, spotykałem ciekawych ludzi i.t.p.. Ale to tylko pozory. Po trzech miesiącach byłem "wyrypany", po pół roku pobyt w górach był męczącą koniecznością a po roku rutyną bo ta praca tylko tak z zewnąrz fajnie wyglądała (góry, las, widoki). W rzeczywistości nic w tym z poezji nie było, szczególnie gdy przyszły upału, mrozy, deszcz. Gdy skończyłem prace w LP to przez rok nie chodziłem w rejon Romanki, Lipowskiej, Kotarnicy bo się zwyczajnie przejadłem. Oczywiście wspominam ten okres bardzo miło ale wniosek mam taki, że czym innym jest przyjemność pobytu w górach w sensie turystycznym a czym innym pracować. Wtedy wiele rzeczy "wychodzi", widzi się inne oblicze tego czym się człowiek zachwyca bywając w górach od wycieczki do wycieczki. Mój przydługawy wywód zakończe tym iż uważam, że zupełnie nie można porównać i stawiać na równi turystycznych pobytów w górach z pracą w górach. I jeszcze taki drobny przykład-fajnie jest mieć dobry, wygodny, porządny plecak ale czy tym samym jest praca w fabryce zszywającej te plecaki? |
||||||||||||||
|
Makuć
|
ja się z Tobą zgadzam, ja sobie to tłumaczę tak: jeśli mam mieć schronisko to musi to być mój dom, żeby nie było do czego wrócić wtedy to będzie traktowane jako praca... a czasem może Ci się uda wyrwać? jak normalny urlop (w przypadku obiektów PTTK to nie realne, choć przykład Starych Wierchów mówi sam za siebie )
|
||||||||||||||
|
Luboń Wielki poszukuje pracownika |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.