 |
 | Kudłacze |  |
|
dmirstek
|
|
Odkryłem niedawno, że w sumie do "zaliczenia" schronisk PTTK w Beskidach brakuje mi tylko wynalazku na Kudłaczach.
Swoje braki planuję nadrobić w lipcu w postaci jednodniowej wycieczki z Warszawy w środku tygodnia. Będę w Krakowie na 9, o 19:55 wypadałoby z niego się wydostać. Czy ktoś mógłby mi doradzić jakąś trasę, jak najciekawszą, a schronisko żeby było bliżej końca, niż początku? Korzystając z mapy doszedłem do rozwiązania: PKP Warszawa - Kraków PKS Kraków - Myślenice PKS Myślenice - Węglówka bez szlaku na przeł. Jaworzyce, dalej czerwonym na Łysinę i do schroniska, jednak ciekawsza wydaje się być chyba droga przez przeł. Suchą? Zejście do Poręby, Pcimia, lub Myślenic. Włączając w to obiad w schronisku (rozumiem, że cokolwiek ciepłego, choćby żurek ze schabowym można tam zjeść?) chciałbym się zmieścić w rygorze czasowym (wyjazd z Krakowa 9, przyjazd na ok.19). Czy jest to do zrobienia? Może jakieś inne propozycje? W tamtych terenach jestem kompletnie zielony, być może jakąś głupotę strzeliłem... Aha, jakby co nie muszę na zbity pysk lecieć do Krakowa, 22:15 jest również pociąg do Warszawy... Z góry dziękuję Wam za pomoc i pozdrawiam wszystkich Beskidolubów! |
|||||||||||||
|
|||||||||||||||
 |
)
Próbuję to zrobić na jeden dzień, jak nie wyjdzie, to będzie trzeba rozbić na dwa. Makuć - dzięki za pomysł.
