Pilsko - Rysianka

Trochę pozazdrościłem uczestnikom zlotu i w środę wybrałem się na Pilsko i Rysiankę. Ponieważ pora była już późna, a latka już nie te, postanowiłem pójść czerwonym z przeł. Glinne, by jak najszybciej dostać się na Miziową. Z Miziowej na szczyt żółtym, zejście czarnym i dalej na Rysiankę. Tam spanko i dziś na Romankę, a potem zejście do Węgierskiej Górki i powrót do domciu.
Wrażenia i spostrzeżenia:
1. Dawno nie korzystałem z PKP i sprawdza się powiedzenie mojej córki, która była ze mną; Pójdź K***a Pieszo, albo to które sam wymyśliłem P*****l K***a Pociąg. Przez naszego przewoźnika nie zdąrzyłem na autobus w Żywcu mimo, że wziąłem spory nadmiar czasowy Evil or Very Mad

2. Od Miziowej do samej Rysianki poczułem się jak "Włatca móch", a to za sprawą ogromnych rojów tych mało sympatycznych owadów, które atakowały nas na całej trasie,
3. Zejście z Romanki niebieskim ok. 1 km przed połączeniem z czerwonym - istna masakra. Zrywka i wywózka drewna z lasu. Szlaku na tym odciku praktycznie nie ma. No ale od czego żołnierz ma mapę Wink

To samo jest z czerwonym (wycięte drzewa i rozwalona droga),
4. Czerwony szlak za rozwidleniem z niebieskim (trochę powyżej st. tur. Słowianka) znika w zaroślach, chyba tak mało ludzi tam chodzi. Wracałem się i za drugim razem znalazłem.

No ale i tak było wspaniale. Chodziłem tymi szlakami dużo, ale ponad 25 lat temu gdy przez 5 lat mieszkałem w Żywcu. W sumie wiele się nie zmieniło, może hale pozarastały, ale owce spotkałem tylko na Miziowej, a wtedy prawie na każdej hali się pasły.

Pedro napisał:

4. Czerwony szlak za rozwidleniem z niebieskim (trochę powyżej st. tur. Słowianka) znika w zaroślach, chyba tak mało ludzi tam chodzi. Wracałem się i za drugim razem znalazłem.

Ja tam zawsze idę prosto do góry na Skałę, a później grzbietem dochodzę do szlaku. Jest o wiele przyjemniej i bardziej widokowo.
Osobiście uważam, że szlak w sumie powinien iść tamtędy, gdyż jesienią zobaczenie wąskiej dróżki odbijającej w lewo w wysokie złociste trawy jest równoznaczne z byciem jasnowidzem. Pomijam fakt bardzo słabego oznakowania na tym feralnym odcinku.

turystykon napisał:

Ja tam zawsze idę prosto do góry na Skałę, a później grzbietem dochodzę do szlaku.

No i właśnie za drugim razem znalazłem szlak idąć spod Skały (do szczytu nie doszełem) skosem wzdłuż zbocza. Uznałem, że musi gdzieś być i był

.

I dobrze zrobiłeś. Ta dróżka akurat nie należy do bardzo ciekawych, ale swoją wąskością jest również atrakcyjna. A nikt mi nie powie, że GSB na odcinku Węgierska Górka - Rysianka nie jest oblegany...

pedro napisał:

(...)2. Od Miziowej do samej Rysianki poczułem się jak "Włatca móch", a to za sprawą ogromnych rojów tych mało sympatycznych owadów, które atakowały nas na całej trasie,(...)

współczuję... wiem coś o tym - we wtorek czułam się podobnie, gdy byłam na Krowiarkach i zastanawiałam się czy iść na Babią czy nie...

w sumie deszcz nie jest najgorszy, bo wtedy jest ich mniej Smile

a zdjęcia jakieś masz z tej wyprawy? jakieś widoki były? Smile

Poświęciłem się i wstałem o 4.00 żeby ofocić góry o wschodzie słońca. Niestety widoczność nie była najlepsza (chodziło o Tatry), ale coś tam pstryknąłem Wink

.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

beskidzkie widoki też ładne Smile

całkiem ładne Smile

Pedro, widoki miałeś fajne... A to że Tatr nie było widać, to szkoda, ale

Xaga napisał:

beskidzkie widoki też ładne Smile

całkiem ładne Smile

No.

Dołączył: 02 Mar 2009

Faktycznie te muchy to nie mały problem:) ale takie są uroki beskidzkich i nie tylko beskidzkich lasów ...Szlak dla nieznających terenu także nie ciekawie oznakowany szczególnie właśnie w miejscach wycinki i zrywki drewna ...Ja najczęściej na romanke to wale prosto na przełaj po półkach na polane klacarnia i potem w prost na Romanke .Trudne wyjście ale nie potrzeba map:) A co do owiec to kolega chyba źle patrzył bo od tego roku cały Abrahamów jest wypasany i jego zbocza...Jako mieszkaniec Beskidów bardzo sie ciesze że beskidzkie szlaki nie są tak wielce uczęszczane ja k na przykład zakopane , bo przez to Beskidy pozostają nadal dzikie i piękne a nie zadeptane

Widoki z Rysianki są przednie Cool

Ja kocham widoki z Rysianki, dlatego zawsze mi sie chce tam wracac Smile

W tym roku tez sie wybieram! Mam nadzieje, ze pogoda bedzie taka, jaka mialem rok temu = slonce, przyjemny wiaterek i bardzo dobra widocznosc Smile

Mi w Rysiance najbardziej podobają się partie szczytowe... Widok z Hali cudowny, jednak jakimś cudem panoramy na południe wolę podziwiać z Hali Bacmańskiej... Wink

Dołączył: 02 Mar 2009

ogólnie to Beskidy całe są piękne i podziwiać widoki można z każdego miejsca i o każdej porze roku...Szkoda tylko ze to schronisko na Lipowskiej tak zarosło w drzewa bo tam teraz marny widok się zrobił a to schronisko to według mnie jedyne schronisko beskidzkie które ma dusze .Jak tam wchodzę to się czuje jak w domu .klimat i wystrój tego schroniska pokazuje ze właściciele tego schroniska kochają góry i wszystko co z nimi związane zresztą podobnie jak ja

Mnie natomiast urzekl bardzo widok z Rysianki na zachod ale zeby go zobaczyc trzeba isc od schroniska jeszcze troszke dalej w gore.
Mijajac szczyt rafiamy na cudowna polane jagodowa na ktorej mozna sie zajadac i podziwiac warto tam naprawde pojsc
Niestety nie mialem wtedy aparatu, ale moze ktos tam byl i pofocil, wiec fajnie by bylo zobaczyc te zdjatka

HARNAŚ napisał:

ogólnie to Beskidy całe są piękne i podziwiać widoki można z każdego miejsca i o każdej porze roku...Szkoda tylko ze to schronisko na Lipowskiej tak zarosło w drzewa bo tam teraz marny widok się zrobił a to schronisko to według mnie jedyne schronisko beskidzkie które ma dusze .Jak tam wchodzę to się czuje jak w domu .klimat i wystrój tego schroniska pokazuje ze właściciele tego schroniska kochają góry i wszystko co z nimi związane zresztą podobnie jak ja

mam te same odczucia