DLACZEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!????niech mi ktos wyjasni!

Harnas wiem o co Tobie chodzi i podzielam zdanie.

A Ci co tu czytaja posty DOSLOWNIE nie idac za tokiem myslenia ...no to trudno...ich sprawa. mnie to osobiscie smieszy,dlatego jak najmniej bede z takimi osobami konwersowac bo to jest dla mnie strata czasu...plus kompletnie nie potrzebna irytacja.

Jeszcze tylko male ps:

Miedzy naleciałosciami Niem i Aus jest roznica.
mieszkam w Austrii i jest szczegolna roznica miedzy akcentowaniem i nawet wyrazami, mimo tego iz jezykiem panstwowym Austrii jest Deutsch.

Dołączył: 02 Mar 2009

Tak masz racje ja tutaj mówiłem o naleciałościach językowych które są całkiem inne jeżeli chodzi o Austrię i Niemcy.Interesuje się tematem gwary i kultury góralskiej od dziecka i nie mam zamiaru się tu z nikim sprzeczać .Tu właśnie chodzi o to co pisałaś czyli o to DOSŁOWNE rozumienie tekstu.Bo jak napisze o różnicach miedzy Śląskiem a Górami to od razu ktoś pisze o trzech rękach i pięciu oczach Smile

Niewiem ale chyba niektórym trudno przychodzi czytanie ze zrozumieniem.

haha...matko. to byl temat Smile

Harnas a Ty jeszcze zyjesz?

Dołączył: 02 Mar 2009

Jestem jestem i ma się dobrze:) a co tam u ciebie??

Pudelek napisał:

Śląsk Cieszyński jest jedną z krain Górnego Śląska

Jasne, jasne. Może i historycznie coś w tym jest, ale chyba jednak czaisz różnicę między typowym Górnym Ślązakiem wbijającym się samochodem jak się da najbliżej nad rzekę w Brennej, wyciągającym psa typu jamnik lub inny karakan + grilla i w ten sposób spędzającym czas, a normalnym mieszkańcem Bielska, Jaworza, Wisły czy Ustronia?
Dlatego jestem za promowaniem w mediach nazwy Podbeskidzie, bez względu na to, jak jest ona niepoprawna. Ja, jako mieszkaniec Bielska Białej, jak zresztą 99% mieszkańców tego miasta, nie chcemy być nazywani Ślązakami.

PS. Też kiedyś wyczytałem na Onecie: w Gilowicach na Śląsku Shocked

Przemek napisał:

Pudelek napisał:

Śląsk Cieszyński jest jedną z krain Górnego Śląska

Jasne, jasne. Może i historycznie coś w tym jest

ja pisałem o podziale historycznym, a nie kulturowym.

ale chyba jednak czaisz różnicę między typowym Górnym Ślązakiem wbijającym się samochodem jak się da najbliżej nad rzekę w Brennej, wyciągającym psa typu jamnik lub inny karakan + grilla i w ten sposób spędzającym czas

no tak, dla ciebie każdy kto ma rejestrację z województwa śląskiego to typowy Górny Ślązak? Very Happy

rozczaruję cię - typowy Ślązak robi grilla u siebie na działce albo na ogródku, a nie tłucze się do Brennej, w której za bardzo nie ma co robić

a normalnym mieszkańcem Bielska, Jaworza, Wisły czy Ustronia?

no tak, normalni mieszkańcy Bielska, Jaworza, Wisły i Ustronia używają psów innych ras a zamiast grilla robią ogniska w lesie Very Happy

Ja, jako mieszkaniec Bielska Białej, jak zresztą 99% mieszkańców tego miasta, nie chcemy być nazywani Ślązakami.

i 99% Ślązaków was Ślązakami nie nazwie. Co nie zmieni faktu, że mieszkacie na Śląsku (jeśli chodzi o Bielsko).

PS. Też kiedyś wyczytałem na Onecie: w Gilowicach na Śląsku Shocked

rzeczywiście straszne - muszę jednak podbudować twoją wiedzę geograficzną - Gilowice są też pod Pszczyną

Przemek napisał:

[ale chyba jednak czaisz różnicę między typowym Górnym Ślązakiem wbijającym się samochodem jak się da najbliżej nad rzekę w Brennej, wyciągającym psa typu jamnik lub inny karakan + grilla i w ten sposób spędzającym czas, a normalnym mieszkańcem Bielska, Jaworza, Wisły czy Ustronia?
:

prowadziles moze jakies badania, statystyki na temat "sposob spedzania wolnego czasu przez mieszkancow gornego slaska, "podbeskidzia" i innych czesci polski"?? Shocked

Odw!@%ie się od Ślązaków. Produkują Tyskie! Twisted Evil

Czlowieku - Pudelku, Twoj sposob odpowiedzi jest typowym ignoranctwem, tudziez checia wkurzenia podejmujacego temat.
Gilowice za Pszczyną a Gilowice niedaleko Zywca....widadomo ze chodzi o te drugie.
NIe wiem czy zauwazyliscie, ale w reklamie " slaskie" ani zywiecczyzna ani czestochowa nie wystepuje...dlaczego?
jestem goralka z dziada pradziada, dlatego doskonale znam granice SLASKA i MALOPOLSKI i poge Cie po niej z zamknietymi oczami przeprowadzic. Poczytaj ksiazki Miksia, Motyki, Ludzi ktorzy juz troche zyja na tym swiecie, a potem tworz wlasną teorie. ..no zaraz dostane odpowiedz z cyklu: doslowne czytanie tekstu, czyli cos w stylu :swiadek jehowy i jego wizja Pisma...masakra.

buba napisał:

prowadziles moze jakies badania, statystyki na temat "sposob spedzania wolnego czasu przez mieszkancow gornego slaska, "podbeskidzia" i innych czesci polski"?? Shocked

20 lat mieszkałem w Katowicach, wystarczy?

@Pudelek - ale to chodziło o Gilowice - rodzinną miejscowość Adamka.

Gilowice za Pszczyną a Gilowice niedaleko Zywca....widadomo ze chodzi o te drugie.

wiadomo to może u ciebie. To, że z Gilowic pochodzi Adamek jeszcze nie oznacza, że kiedy mowa o Gilowicach to znaczy, że zawsze mowa o tych jednych

NIe wiem czy zauwazyliscie, ale w reklamie " slaskie" ani zywiecczyzna ani czestochowa nie wystepuje...dlaczego?

nie wiem czy zauważyłaś, ale w reklamie jest ŚLĄSKIE a nie ŚLĄSK! diabeł tkwi w szczegółach, tylko jak zwykle ludzie tego jakoś nie widzą. Częstochowy w reklamach (kiepskich, moim zdaniem) nie ma, ale są np. zamki na Jurze, które też na Śląsku nie leżą.

Poczytaj ksiazki Miksia, Motyki, Ludzi ktorzy juz troche zyja na tym swiecie, a potem tworz wlasną teorie. ..

którą własną teorię stworzyłem? że Bielsko to Śląsk, albo że górale z Wisły czy Ustronia to Ślązacy, nawet jeśli się do tego nie przyznają?
Laughing

20 lat mieszkałem w Katowicach, wystarczy?

najwyrażniej nie wystarczy. można mieszkać w Katowicach całe życie i ze Ślązakami nie mieć prawie nic wspólnego. osobiście nie znam obecnie ani jednego Hanysa, który jeżdziłby w weekendy w Beskid Śląski na grilla - owszem, kiedyś, za bajtla, jeżdziło się nad rzekę, bo nie było innych atrakcji (grilli jeszcze wtedy nie znano). Potem albo się zaczeło grillować u siebie na działce, albo jeździć w inne, ciekawsze miejsca. Zresztą hasło, że typowy Górny Ślązak jeździ do Brennej nad rzekę, nie dość że obraża np. mnie, bo wtedy twierdzisz że nie jestem Ślązakiem (jak i tysiące innych Ślązaków, którzy nad rzeki beskidzkie nie jeżdzą) ale i równa do Slavka, który twierdził że typowy Ślązak to zostawia lodówki w górach (no, teraz już popłynęły do Warszawy...)

Przemek napisał:

buba napisał:

prowadziles moze jakies badania, statystyki na temat "sposob spedzania wolnego czasu przez mieszkancow gornego slaska, "podbeskidzia" i innych czesci polski"?? Shocked

20 lat mieszkałem w Katowicach, wystarczy?

@Pudelek - ale to chodziło o Gilowice - rodzinną miejscowość Adamka.

ja wiecej.. ale za slazaczke sie nie uwazam, nie mam takich korzeni..

i nie zauwazylam aby sposob spedzania wolnego czasu przez statystycznych slazakow w czyms sie roznil od ludzi z terenow podgorskich, nadmorskich, z okolic krakowa czy wroclawia.. Shocked

i nie pisze tak bo uwazam ze slazacy sa jacys lepsi czy gorsi... po prostu smiesza mnie jakies glupie sztuczne podzialy ktore sobie ludzie sami tworza zeby sobie utrudniac zycie..

a jak wedlug ciebie , przemku, spedzaja wolny czas ludzie z bielska? ze sie tak rozni od tych z katowic? a ci z sosnowca spedzaja czas tak jak ci z bielska czy tak jak ci z katowic?

Po pierwsze, nie uważam Ślązaków za gorszych, nie chce być tylko z nimi identyfikowany, to wszystko.
Po drugie, jak spędzają wolny czas ludzie z Sosnowca, Poznania czy Gdańska nie wiem, nie mieszkałem w tych miejscach, nie wypowiadam się. Pytasz jak spędzają wolny czas ludzie z Bielska, otóż spędzają go aktywnie. Mam porównanie, więc naprawdę wiem co piszę, chodź oczywiście możesz mieć inne zdanie. Proponuje zakończyć tą nic nie wnoszącą dyskusję i rozejść się w pokoju na szlak Very Happy

Pudelek napisał:

osobiście nie znam obecnie ani jednego Hanysa, który jeżdziłby w weekendy w Beskid Śląski na grilla

Mam propozycję, umówmy się w jakiś ciepły letni weekend w Brennej, przejdziemy się wzdłuż rzeki i wytłumaczysz mi, kim są ci ludzie obok aut z rejestracjami SK, SG, itp. Ja piszę o faktach, które każdy chętny może łatwo sprawdzić.

Zwrócę tylko uwagę iż mieszkanie na Śląsku (ani zarejestrowanie tam samochodu) nie czyni z człowieka Ślązaka. Ot taka drobna dygresja co do tablic rejestracyjnych ...

Przemku, po ostatnim twoim bardzo pozytwnym poście stwierdziłem, że rzeczywiście nie ma co się tutaj perlić, bo nie o to chodzi... naprawdę nie chcę pisać o tablicach i innych, podoba mi się to zdanie

Proponuje zakończyć tą nic nie wnoszącą dyskusję i rozejść się w pokoju na szlak

i słusznie. Smile

(a mierzenie ciepłych letnich dni w Brennej zostawmy twradzielom Very Happy

)