BABIA GÓRA _styczeń Jakie warunki czy ktoś był....??

Witajcie,
mam zamiar wybrać sie ze znajomymi w nastepny weekend 28 lub 29 stycznia na Diablak... czy ktos wie co z misiem... Smile

czy jeszcze tam spaceruje...??

I jakie warunki ..?? z tego cowidziałam niektorzy z Was byli i piekne zdjecia..

Poprosze o opinie i porady...

P.S. chodze troszke po beskidach.. Smile

nie jestem nowicjuszem..;D

Pozdrawiam Beata Smile

Babia ma swój urok zimą, jednak warunki zmieniają się czasami z godziny na godzinę, wszak Królowa kapryśną jest.

bądź na bieżąco z [link widoczny dla zalogowanych] ,aktualny komunikat turystyczny jest i jest w nim co trzeba.

zawsze przed wyprawą można zadzwonić i dopytać, myślę, że na markowych też będą mieli aktualne info.

dziekuje napewno skorzystam tej informacji...

(temat do przeniesienia-zły dział/beskid kolega wybrał)

przeniesione Smile

(Dzięki. Umknęło mi, że moderuje też w tamtym dziale i sam to mogłem zrobić Rolling Eyes

)

Co do Babiej w obecnych warunkach to tak jak mówi Andre- zadzwoń przed wyjazdem do schroniska albo GOPRu, niech powiedzą co i jak.
Warunki teraz mogą być skrajnie różne, od dobrych po fatalne i zmieniać się z każdym dniem.

A przede wszystkim sama pogoda, jak będzie mglisto to lepiej uważać. Ostatnio i na Pilsku się grupka pogubiła bo nic nie było widać.
No i szkoda tego szczytu by na niego wyleźć i nic nie widzieć.

Piotrek napisał:

(Dzięki. Umknęło mi, że moderuje też w tamtym dziale i sam to mogłem zrobić Rolling Eyes

)

mogło Ci umknąć, bo uprawnienia na Śląski dołożyłem Ci dzisiaj Very Happy

Gazeta Wyborcza napisał:

Na Babiej Górze w Beskidach utknęło 25 turystów. Czekają na pomoc w bardzo trudnych warunkach. - Ratownicy są w drodze do zabłąkanych, w ciągu godziny powinni do nich dotrzeć - powiedział w TVN24 Jerzy Siodlek z beskidzkiej grupy GOPR.
- Najpierw otrzymaliśmy informację o dwóch turystach w wieku ok. 40 lat, którzy zabłądzili w partiach szczytowych Babiej Góry, następnie skontaktowała się z nami 20-osobowa grupa, składająca się z około 30-latków Na ratunek wyruszyło sześciu goprowców z grupy beskidzkiej oraz ratownicy z Podhala na skuterach. Radzimy im przez telefon, by pozostali w miejscu, w którym się znajdują - powiedział w TVN24 Jerzy Siodłak z beskidzkiej grupy GOPR.

Zgubiła się także trójka Słowaków, którzy biwakowali w rejonie Baraniej Góry (1220 m npm) w Beskidzie Śląskim. - Poprosili nas o pomoc, bo nie do końca się orientują w terenie i nie są dostatecznie przygotowani. Są wychłodzeni i czekają na pomoc. Wysłaliśmy tam sześciu ratowników na skuterach. Lada moment powinni zostać odnalezieni - poinformował naczelnik grupy beskidzkiej GOPR Jerzy Siodłak.

Ratownik: Sytuacja nie jest prosta

Według ratowników turyści "są nieźle wystraszeni, stracili orientację w terenie, są wyczerpani i wychłodzeni, choć przygotowani do górskich wycieczek".

Górne partie Babiej Góry to wysokość 1725 metrów nad poziomem morza, jest tam głęboki śnieg, wiatr, ograniczona widoczność i do tego noc. Na północnych stokach i w żlebach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego w pięciostopniowej rosnącej skali.

- Sytuacja nie jest prosta - wyjaśnia ratownik. - W górach panuje bardzo niska temperatura, dochodząca do - 8 stopni Celsjusza.

W historii tej góry zdarzały się już podobne przypadki wiele razy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu na bieżąco informacje aktualizowane:
[link widoczny dla zalogowanych]

Trzeba mieć nasrane w głowie by sie na Babę brać w taką pogodę jak dziś.

Żal dupę ściska jak się takie rzeczy słyszy...A za głupotę zwrot kosztów akcji , a drugie tyle na GOPR.Od kiedy wymyślono pieniądze wiele problemów można rozwiązać..

A najlepsze, że jest z nimi "doświadczony przewodnik" Shocked

. Ten doświadczony przewodnik powinien złożyć licencję i ponownie zaliczyć egzamin Twisted Evil

.

Doświadzczony,tylko w czym???

Zauważyłem, że dla wielu niedoświadczonych i mających pstro w głowie turystów, nocleg na Babiej Górze jest traktowany jako szczyt górskiego kozactwa!
...
..."doświadczony przewodnik"... - zasraniec jeden!

Dobrze,że nie skończyło to się snem wiecznym...a jak komuś dupa zmarzła to i dobrze..Chwała GOPR

trotyl napisał:

Doświadzczony,tylko w czym???

Jak usłyszałem o jego doświadczeniu, to moja pierwsza myśl była :

pewno z rodziny tego kapitana z concordii, jeden i drugi wiedzieli, że nie powinni tam być , ale cwaniactwo wzięło górę.

Właśnie przed godziną, jedna ze sprowadzonych osób, mówiła, że nic się nie stało i że dziękuje GOPR-owi.
Ja na jej miejscu to włożyłbym głowę w śnieg ze wstydu.
Jedyne pocieszające było to, że ratownik powiedział, ze żyją dzięki temu że byli dobrze wyekwipowani.
Przynajmniej nie poszli w lakierkach albo sandałach i wyjściowym płaczczyku