Która cerkiew najładniejsza ?

buba napisał:

zwykle sie zbiera opieprz a zdjecie sie i tak ma Very Happy

strasznie mnie wkurza jak nie pozwalaja robic zdjec.. z jakiej racji??? rozumiem ze z blyskiem nie mozna, ze to szkodzi np. starym freskom... ale bez lampy?? problem tylko taki ze robiac z ukrycia nie da sie nieraz fajnie ustawic do zdjecia tylko tak na szybko..

Cóż, w kaplicy czaszek też jest kategoryczny zakaz fotografowania Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

A a propos (byłych) cerkwii:

[link widoczny dla zalogowanych]

buba napisał:

zwykle sie zbiera opieprz a zdjecie sie i tak ma Very Happy

strasznie mnie wkurza jak nie pozwalaja robic zdjec.. z jakiej racji??? rozumiem ze z blyskiem nie mozna, ze to szkodzi np. starym freskom... ale bez lampy?? problem tylko taki ze robiac z ukrycia nie da sie nieraz fajnie ustawic do zdjecia tylko tak na szybko..

dlaczego? odpowiedź jest jak zwykle prosta: chodzi o kasę Twisted Evil

przecież lepiej, żeby muzeum/kościół/cerkiew sprzedało pocztówkę z wnętrzem zrobionym przez nich niż nie sprzedało! poza tym gospodarze tych obiektów mają zwyczaj traktować wszystkich z aparatami jako potencjalnych złodziei, którzy przecież robią zdęcia tylko po to, aby je wydać samemu i samemu zarabiać Laughing

. ktoś, kto nie kocha fotografowania nie zrozumie, że zdjęcie zrobione samemu zawsze jest ważniejszą pamiątką niż takie z pocztówki. zresztą pocztówki kupuję tak czy siak, nawet jak mam fotki, bo to kolejna pamiątka.

Dołączył: 20 Mar 2008

Pudelek napisał:

...mają zwyczaj traktować wszystkich z aparatami jako potencjalnych złodziei, którzy przecież robią zdęcia tylko po to, aby je wydać samemu i samemu zarabiać...

jest jeszcze jeden aspekt sprawy... np w Wojkowej kościelny nie pozwalał fotografować tłumacząc , że potem złodzieje przyjdą oceniając na podstawie zdjęć co jest warte kradzieży... Smile

Mnie się wydaje, że w każdej zabytkowej światyni, bez względy czy to cerkiew czy kościół katolicki, istnieje zakaz fotografowania. Chodzi głównie o słatło lamp błyskowych które ma jakiś tam wpływ na malowidła.
Do tego pewnie dochodzi też mentalność ludzi opiekujących się świątyniami, szczególnie cerkwiami i małymi kośćiólkami, którzy uważają iż nie wypada robić w miejscu świętym cyrku.
Są też przecież inne nie mile widziane zachowania-do cerkwii w krótkich spodenkach raczej wchiodzić się nie powinno. Więc to raczej chodzi o zasady, poszanowanie miejsca i.t.p. a nie przede wszystkim o kasę.

po pierwsze - co innego zakaz fotografowania z fleszem, a zakaz fotografowania w ogóle. ten pierwszy jest sprawą oczywistą, ten drugi nie ma żadnego uzasadnienia.

po drugie - jeśli robienie zdjęć w świątyni jest robieniem cyrku to współczuję stanowi umysłowemu osób, które tak myślą. bo do pocztówek, uroczystości też się robi zdjęcia, kręci filmy itp. tyle, że o to raczej nie chodzi, bo takie zakazy istnieją też w większości polskich muzeów itp. po prostu - kasa misiu kasa. zawsze jest okazja zedrzeć coś z turystów.

Pudelek napisał:

po drugie - jeśli robienie zdjęć w świątyni jest robieniem cyrku to współczuję stanowi umysłowemu osób, które tak myślą. bo do pocztówek, uroczystości też się robi zdjęcia, kręci filmy itp. tyle, że o to raczej nie chodzi, bo takie zakazy istnieją też w większości polskich muzeów itp. po prostu - kasa misiu kasa. zawsze jest okazja zedrzeć coś z turystów.

To wyobraź sobie "magię" cerkwii i nastrój w nich panujący wśród plączących się ludzi chcących złapać fajne ujęcie lub zrobić sobie zdjęcie na tle ołtarza. Zajebiście. Taki klimat że hej.
A do albumów i pocztówek to jestem pewien, że fotografowie są wpuszczani po wcześniejszym się umówieniu, tak by ani im ani oni nikomu nie przeszkadzali.

Mój umysł jest w dobrym stanie.

Piotrek napisał:

To wyobraź sobie "magię" cerkwii i nastrój w nich panujący wśród plączących się ludzi chcących złapać fajne ujęcie lub zrobić sobie zdjęcie na tle ołtarza. Zajebiście. Taki klimat że hej.

jeżeli się chce zachować "magię" cerkwii to się nie wpuszcza turystów! bo jeśli się wpuszcza, to trzeba liczyć się z tym, że narobią burdelu! no tak, ale wtedy by się nie zarobiło na biletach wstępu! bo oczywiście siedząca przy wejściu pani z kasą to nie psuje "magii", wcale... tylko te niedobre aparaty, bee!

i jeszcze jedno - gdybyś nie wiedział, to w 99% świątyń osoby do zwiedzania wpuszcza się tylko poza nabożeństwami. więc "cyrk" to one mogą robić co najwyżej pustym krzesłom. proste rozgraniczenie - czas na modlitwę/skupienie i czas na zwiedzanie. tyle, że w Polsce widać mało to kto jeszcze rozumie

Cóż, w takim razie swoje żale i ból niemocy zrobienia sobie fotki w cerkwii musisz kierować do osób opiekujących się tymi obiektami.
Mnie Twoje argumenty nie przekonują, są banalne. Stać Cię na piwo a sknerzysz na zdjęcie-o ile wogóle ktoś te pieniądze chce pobierać.
Trochę tych cerkwii zwiedziłem i nie widziałem tych pań przy wejściu co kasują za wstęp. Również nikt nie chciał ode mnie pieniędzy za zrobienie zdjęcia bo poprostu mi nie pozwalano fotografować. Pewnie miałem szczęscie i trafiłem na te niematerialistyczne obiekty.

banalne to jest twoje hasło: stać cię na piwo to stać cię i na tamto... i na siamto i na ciamto. stać na wszystko na świecie bo mnie stać na piwo! może w ogóle opodatkujmy robienie zdjęć gdziekolwiek, bo przecież skoro mnie było stać na aparat (i na piwo) to stać mnie i na dodatkowe koszty, bo ktoś sobie coś wymyślił!

nie wątpię, że zwiedziłeś sporo cerkwi, ale chyba poza tymi cerkwiami to nie zwiedziłeś nic innego, bo pań tudzież panów kasujących za wstęp (czasem za fotografowanie) w świątyniach widziałem sporo. a to, że ktoś nie pozwala robi zdjęć przy jednoczesnym wpuszczaniu tam turystów to najlepiej świadczy o swoistym rozdwojeniu jaźni. i to rozdwojenie jaźni musi mieć jakieś podteksty narodowościowe (lub raczej kulturowe) bo za granicą bardzo rzadko (poza Czechami i Słowacją) zdarzały mi się sytuacje, żeby zakazano mi robić zdjęcia - częściej jeszcze zdarzał się ktoś, kto pokazywał co warto pstryknąć. no, ale za Odrą nie traktuje się człowieka z aparatem jako osoby podejrzanej, na pewno mającej jakieś niecne i złowrogie plany.

Wiesz, mnie ta cała sprawa jest na tyle obojętna, że nie widze sensu by się dalej gorączkować. Przekonywać mnie nie musisz, ja Ciebie też nie mam zamiaru.

A co do zwiedzania to, hmmm... bez komentarza pozostawię.

Piotrek napisał:

Wiesz, mnie ta cała sprawa jest na tyle obojętna, że nie widze sensu by się dalej gorączkować. Przekonywać mnie nie musisz, ja Ciebie też nie mam zamiaru.

słusznie. co prawda mnie jest trochę mniej obojętna, bo nie po to wożę aparat, aby mnie z nim goniono jak psa, ale od kłapania jęzorem (czy raczej klawiaturą) podejścia opiekunów nie zmienimy

a najwiekszy luz jest w opuszczonych cerkwiach na roztoczu czy pogorzu przemyskim, mozna pstrykac co sie chce i z jakiego ujecia...

a ze chodzi o kase to tez nie zawsze tak jest... w niektorych miejscach faktycznie- kupic bilet za 10zl to mozesz robic zdjecia, ok to jeszcze rozumiem... ale np. w opactwie w henrykowie zdjecia mozna robic tylko za zgoda kurii.. i wynajeli ciecia ktory lazi po kosciele i drze morde (tak w srodku kosciola) jak ktos wyjmuje aparat...a jak zrobilam zdjecie bez jego zgody to probowal mi odebrac sila aparat.. sorry, ale jak ktos pilnujacy probuje wywolac bojke w kosciele to nie mowcie o robieniu bydla przez kogos kto fotografuje..

jednoczesnie rozumiem i staram sie przestrzegac zasad niefotografowania z fleszem i podczas nabozenstwa..

buba napisał:

a jak zrobilam zdjecie bez jego zgody to probowal mi odebrac sila aparat..

gdyby odebrał to zgłaszać sprawę na policję - to zwykła kradzież, bo nie ma do tego prawa. tylko gdzie sugerujesz, że nie chodzi o pieniądze? z tą kurią? a pocztówki z fotografiami można tam kupić? skoro wpuszcza się ludzi do środka którzy "kalają" wnętrza, bo chcą nie tylko się pomodlić albo w ogóle nie chcą się pomodlić tylko zobaczyć to od środka, to zrobienie zdjęcia większym "kalaniem" nie będzie

jednoczesnie rozumiem i staram sie przestrzegac zasad niefotografowania z fleszem i podczas nabozenstwa..

takie zakazy są zrozumiałe. tyle, że mówimy o innych sytuacjach. np. jak byłem w okolicach Pradziada to w Sumperku wstąpiłem do klasztoru-muzeum. myślicie, że ktoś zabraniał mi fotografować z fleszem lub bez? doszli najwyraźniej do wniosku, że skoro chcę obejrzeć wnętrza to zdjęcia też chcę zrobić. wycykałem z 50!

sprawa robienia zdjęć w cerkwiach i obiektach prawosławnych jest jaka jest niezależnie od tego gdzie Razz

bo jak byłem w Gruzji to:
1. nie płaciłem za wstęp
2. nie mogłem robić zdjęć (w niektórych kościołach)
3. będąc w krótkich spodenkach przed ośrodkiem kultu prawosławnego w tym kraju, wyszedł albo pop albo jakiś jego pomocnik w ciuchach kapłana i powiedział po angielsku, że w krótkich spodniach nie możemy wejść...
4. a pocztówki z wnętrza i tak brałem traktując jako jałmużne dla i tak zaniedbanych zabytków

wydaje mi się, że oni mają większe podejście duchowo-mentalne... tak samo jak muzułmanie... w Sofii w meczecie mogliśmy wejść za darmo ale nie można było robić zdjęć, powiedział nam na wstępie wpuszczający...

więc życzę miłego polowania, albo dobrych kontaktów z opiekunami obiektów Wink

ja mogę zapłacić za robienie zdjęć, byle pozwolono mi je zrobić. pocztówki pocztówkami, ale i tak zdjęcie zrobione przez siebie jest dla mnie ważniejsze Smile