Wiesci z budowy skoczni w Malince..

Nowa "atrakcja" pojawiła się na budowanej skoczni w Wiśle Malince. W ostatnich kilku dniach można było spotkać turystów, którzy specjalnie zatrzymywali się przy budowanym obiekcie, by lepiej przyjrzeć się osuwisku, jakie powstało na zeskoku. Budowlańcy przygotowywali się do położenia igelitu. Umocowali nawet specjalne rusztowania, gdy nieoczekiwanie na odcinku 10 metrów osunęły się zwały ziemi i skał.

- Wydaje mi się, że ktoś mógł popełnić błąd. Przeprowadzono badania geologiczne i stwierdzono, że nie trzeba żadnego "zakotwiczenia" - uważa Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego.

- To było zjawisko przyrodnicze - ripostuje Jerzy Hammer, kierownik budowy. - Nie było żadnej ingerencji z naszej strony. Wszystko zostało wykonane zgodnie z projektem - podkreśla.

Teraz należy wykonać ekspertyzę, a potem opracować program naprawczy. Nie wiadomo jednak, ile dokładnie czasu to zajmie. Wąsowicz chce, by prace wokół skoczni trwały nadal, bo każdy dzień zwłoki dla tej inwestycji wpłynie na nią niekorzystnie.

- Przesuwanie terminu oddania skoczni mija się z celem. Póki są maszyny, można przecież wyrównać zeskok i prowadzić dalsze prace. Jestem zdeterminowany, by budowa została ukończona jak najszybciej. To przecież szansa dla całego naszego regionu - podkreśla wiceprezes PZN. Dodaje, że już zgłosił dwie imprezy na nowej skoczni w Malince. Byłyby to Puchar Kontynentalny i mistrzostwa Polski w lutym.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ciągu najbliższych dwóch tygodni może zostać otwarty tunel pod budynkiem głównym skoczni. Samochody zamiast objeżdżać obiekt, jechałyby tunelem, zgodnie z projektem budowy skoczni.

źródło: Dziennik Zachodni

Hej Stokrotka!
Jak bedziesz w okolicy to porob znow zdjecia, bo jestem ciekaw jak sprawy ida... A raczej mam bardzo daleko zeby to zobaczyc Smile

Keraj ledwo co wrocilam to jeszcze po drodze to musialam ogladac;)
Dzis tam bede przejezdzala ale watpie ze cos sfoce choc malpke bede miec ze soba;)
a jutro zas jade wiec moze cos pozniej zrobie:)

Pozdrowienia dla Anglikow:)

Aha wiesz ze niedawno poznalam Jarka ktory wrocil z Angli byl ze mna hmm no tam gdzie byalm...ma super narzeczona!Pracowal tam 2 i pol roku a jak pieknie opowidala...tam jest zupelnie inne zycie:)

Pozdrawiam!

Teren pod nowo budowaną skocznią i wieżą sędziowską w Wiśle-Malince może się dalej osuwać - napisali eksperci z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie w ekspertyzie dla Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku, który jest inwestorem powstającego obiektu. COS zlecił badania po sierpniowym obsunięciu ziemi i skały pod skocznią, co spowodowało przesunięcie terminu oddania skoczni do użytku na koniec lipca 2007 roku.

Projektant przyjął, że podłożem jest lita skała, a na Śląsku Cieszyńskim bardzo często występuje miękki łupek. I teraz cały zeskok trzeba będzie odpowiednio umocnić palami na głębokość do 18 metrów. A to bardzo kosztowne. - Okazało się, że miejsca, w których ziemia może dalej się osuwać są cztery. Z tego powodu zagrożona jest wieża sędziowska i stało się pewne, że inwestycja podrożeje o 4-6 mln zł. Mam nadzieję, że minister sportu Tomasz Lipiec uruchomi dodatkowe środki, bo nie wyobrażam sobie, aby wstrzymać tak zaawansowaną budowę - przekonuje Zbigniew Łagosz, dyrektor COS w Szczyrku. Być może sprawa skończy się w sądzie. COS rozważa zawiadomienie prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez inżynierów, którzy przygotowywali projekt geologiczny dla skoczni. Przedsiębiorstwo Budownictwa Ogólnego i Usług Technicznych Śląsk, które projektowało skocznię, nie ma sobie nic do zarzucenia. - Może zawinił podwykonawca? - zastanawia się dyrektor COS w Szczyrku. Budowa nowoczesnego obiektu miała pierwotnie pochłonąć 38 mln zł. Niemal całą kwotę wyłożył Totalizator Sportowy, który ustawowo przekazuje tzw. dopłatę do stawek gier liczbowych na rozwój i promowanie sportu oraz dofinansowywanie inwestycji sportowych.

źródło: Dziennik Zachodni

zapomnaialm wam napisac ze juz daaaawno mozna jezdzic tunelem pod skocznia

yeach!
to jedyna atrakcja jak w sr wracam z 2 zmiany

Główny inwestor budowy - Centralny Ośrodek Sportu w Szczyrku podjął taką decyzję w związku z wstrzymaniem finansowania inwestycji i ubiegłorocznym osunięciem się ziemi na stoku. Finansowanie wstrzymał Bank Gospodarstwa Krajowego z powodu braku nowego pozwolenia na budowę (w jej trakcie zmieniono profil skoczni), a także kwestii wieży sędziowskiej, która grozi zawaleniem, gdyż stoi na takim samym podłożu jak to, które osunęło się. Jeżeli uda się uregulować te sprawy, budowa znów ruszy, ale lipcowy termin zakończenia robót staje się mało realny.

Źródło: Gazeta Beskidzka