Cud czy przypadkowe zrządzenie?

Radziechowy-Wieprz. Czy w Radziechowach doszło do cudu? Mieszkańcy tej gminy mówią o zjawisku, które udało się uwiecznić na zdjęciu 2 kwietnia, w rocznicę śmierci Jana Pawła II. Na Górze Matyska, nazywanej Golgotą Beskidów obok olbrzymiego metalowego krzyża miejscowi strażacy w rocznicę śmierci Papieża-Polaka zapalili o 21.37 ognisko. Płomień przybrał kształt postaci. – Ludzie wierzą, że to była postać Jana Pawła II – mówi wójt Grzegorz Figura.

beskidzka.com.pl

Co sądzicie o tym ??

Link do zdjęcia:

[link widoczny dla zalogowanych]

czy to jedyne zdjęcie tego zjawiska? bo jeśli tak, to jest to po prostu ogień. jeśli na kilku z różnych ujęć będzie coś takiego, to można się zastanowić...

w relację ludzi co widzieli nie bardzo wierzę - wystarczy, że jeden widział postąc, a po 2 dniach widziała to cała wieś

dobra, niech wierzą. i co z tego? ogniste pozdrowienie papieża czy co? Smile

btw, a Matyska przypadkiem nie należy do B. Śląskiego?

oczywiscie, ze nalezy.

Rzecz ciekawa, a przypadkowe zrządzenie to raczej nie było...

Gdyby skamerować kilka minut płonącego ogniska to możnaby z tego filmiku takich ujęć wyciąć pewnie z kilka.
Sorry ale nie wierze w takie "cuda" i uważam je (jak i inne tego typu o których czasem sięsłyszy) za szkodliwe, naciągane i nie co fanatyczne.

Gdyby taka postać ognia utrzymała się np.przez kilka minut,wtedy mogłoby to dac do myślenia Cool

. A tak to zawsze można się czegoś doszukać
To podobnie jak z tymi plamami na szybach

Albo słojami rocznymi na odciętej częsci drzewa. To dopiero była sensacja Very Happy

Bujda i mało powiedziane przypadkowe zjawisko. Ludzie we wszystkim doszukują się cudu.

Tak, a u nas na wsi na Mszanie Górnej się babce w kwiotkach najświętsza panienka objawiła... Do kościółka zaczęli ściągać ludzie, przyszli też księża, którzy się z tego śmiali i powiedzieli gostkowi co tam stał i się modlił, że oni tam żadnej Maryjki nie widzą , a gostek odpowiedział: "jak się kur** nie wierzy to się nie zobaczy"

menelkij napisał:

a gostek odpowiedział: "jak się kur** nie wierzy to się nie zobaczy"

I to jest miara wiary Very Happy

Niezłe.

Piotrek jeśli chodzi o te słoje to masz na myśli "zjawisko" w żywieckim parku? czy gdzie?

Piotrek i jeszcze jedno czemu miałoby to szkodzic?

daniel napisał:

Piotrek jeśli chodzi o te słoje to masz na myśli "zjawisko" w żywieckim parku? czy gdzie?

Nie, to był przypadek pokazywany gdzieć w Polsce, drzewo stało chyba obok cmentarza. Już nie pamiętam ale napewno nie w Żywcu-o żywieckim nie słyszałem wcześniej, dopiero od Ciebie.

daniel napisał:

Piotrek i jeszcze jedno czemu miałoby to szkodzic?

Takie przypadki sprowadzają wiarę do banału, są widocznie naciągane i w.g. mnie niepoważne. Takim sposobem każdy mógłby podobnych "cudów" wskazać kilka tygodniowo, wystarczy poszukać kształtów i dorobić do tego treść. Wiara a fanatyczne "widzenia" to dla mnie dwie różne sprawy. Poprostu jako wierzący w Boga nie wierzę w "cuda" takie jak na Matysce, słojach rocznych drzewa, plamach na szybach, zaciekach na ścianach, i.t.p..

a pamiętacie jak w "Świecie wg Bundych" główny bohater Al wypocił na koszulce Elvisa Wink

?
u mnie osiedle obok, z 10 lat temu było cudowne objawienie na szybie... ludzie się modlili itd, a ponoć jak ktoś chciał to szybę rozbić to zawału dostał... księża z parafii nie komentowali tego... cud cudem... myślę, że to indywidualna sprawa, jak ktoś chce to wierzy a jak nie to nie... tak jak to przytoczył Menelkij